Premier Mateusz Morawiecki w środę 20 wrześnie uroczyście rozpoczął swój kampanijny objazd kraju. Rozpoczął od przemówienia wygłoszonego w siedzibie PiS na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, w którym chciał przypomnieć Polakom, jak żyło się za czasów rządów PO-PSL.
- Powrót Tuska, to jest powrót Polski na zeszyt, nie chcemy tego – mówił premier.
W swoim wystąpieniu szef rządu zwrócił uwagę na podniesie wieku emerytalnego przez lidera PO Donalda Tuska, opracowanie „planu” na wpuszczenie do Polski nielegalnych migrantów oraz zbyt pobłażliwy stosunek do Rosji. Według Mateusza Morawieckiego, jeśli PO dojdzie do władzy, to sprywatyzuje państwowe przedsiębiorstwa, a w czasach rządów PO-PSL Polska było krajem biedy i bezrobocia. Nagle jednak powiedział coś, czego nikt się nie spodziewał.
- Chcemy przypomnieć o tym, jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy – oznajmił premier.
Oczywiście, chodziło mu o powrót rządów PO, jednak gafa została zauważona przez polityków opozycji. „Ale wazeliniarz” – napisał na swoim Twitterze Donald Tusk, dodając nagranie z wpadką szefa rządu. „Hit! Prawda w TVP! To trzeba zobaczyć!” – dodał z kolei wiceprzewodniczący PO Cezary Tomczyk.