Lech Wałęsa znów zabrał głos na temat tegorocznych wyborów prezydenckich, których druga tura odbyła się 1 czerwca. Właśnie dziś mija termin składania do Sądu Najwyższego protestów wyborczych (był na to czas 14 od drugiej tury wyborów). Jak poinformował w ostatni piątek po południu zespół prasowy Sądu Najwyższego, dotychczas wpłynęły 434 protesty przeciwko wyborowi prezydenta. Ale składać je można jeszcze w poniedziałek (16 czerwca, do godziny 16:00.
Były prezydent o wyborach
Wałęsa niemal od ogłoszenia wyników drugiej tury, gdy okazało się, że to popierany przez PiS Karol Nawrocki wygrał starcie z kandydatem KO, Rafałem Trzaskowskim, alarmował, że musiało dość do nieprawidłowości, a w związku z tym, głosy należy przeliczyć ponownie. - Ja nie mam wątpliwości! Należy dokładnie jeszcze raz przeliczyć wyniki drugiej tury wyborów, zwracając uwagę na podejrzane wyniki, albo powtórzyć z lepszym pilnowaniem drugą turę wyborów - ogłosił tuż po wyborach.

Wałęsa wstrząśnięty wynikiem wyborów. Chce powtórki wyborów
Najwyraźniej cała sytuacja nie daje mu spokoju, bo z samego rana w poniedziałek (!6 czerwca) znów pochylił się nad tą sprawą. Na swoim koncie w mediach społecznościowych Lech Wałęsa wyłożył kawa na ławę, co o tym wszystkim sądzi! To już jednak nie są przelewki i żarty, te skończyły się już dawno. Zdaniem Wałęsy nie pozostaje nic innego, jak ponowne zorganizowane wyborów, ale z wprowadzeniem istotnych, kluczowych zmian. Były prezydent wpadł na zaskakujący pomysł, by przy organizacji powtórki głosowania, zamiast mężów zaufania byli... żołnierze:
- Dla mnie wszystko jest jasne, wybory zostały sfałszowane! Należy powtórzyć wybory, przy wymianie mężów zaufania na przeszkolonych żołnierzy - ocenił Wałęsa.
Wałęsa alarmuje ws. wyborów prezydenckich. Chce wsadzać do aresztu. Podejrzewa oszustwo!
To jedna nie koniec! Legendarny przywódca Solidarności uważa, że tych mężów zaufania, co do których są wątpliwości należy aresztować, zresztą, jego zdaniem nie tylko ich. Wałęsa wprost wskazał, że aresztowani powinny zostać choćby Jarosława Kaczyński czy Antoni Macierewicz
Mężów zaufania gdzie popełniono podobne pomyłki należy zatrzymać w areszcie na 3 miesiące , wyjaśniając uzgodnione pomyłki. To było zorganizowane działanie! Więc personalnie ktoś to organizował, i szkolił. Podejrzewając o przygotowanie tego oszustwa należy zatrzymać na trzy miesiące Kaczyńskiego Centkiewicza, Macierewicza. Tak bym postąpił gdybym miał możliwości. Lech Wałęsa - brzmi wpis byłego prezydenta.