Zofia Teliga-Mertens na własną rękę sprowadziła z Kazachstanu 40 rodzin polskiego pochodzenia. W sumie ponad 200 osób. Zajęło jej to dziesięć lat i kosztowało majątek. Jak przyznawała w rozmowie z ,,Rzeczpospolitą": - Zrobiłam to, co powinna zrobić dla nich ojczyzna.
88-latka oddała repatriantom z Kazachstanu cały swój majątek, czyli trzy bloki w poradzieckich koszarach w Szczytnicy niedaleko Bolesławca (Dolny Śląsk). Otrzymała je jako rekompensatę za pozostawione w Woli Rycerskiej na Wołyniu 45-hektarowe gospodarstwo, 240-metrowy dom oraz 7 budynków gospodarczych. Jak wspomina, już gdy rozpoczęła starania o rekompensatę planowała, jak ją wykorzysta: - Nie wiedziałam, na co się porywam, ale dopięłam swego. Z pism słanych latami po urzędach mogłabym opublikować książkę pt. „Listy pani Z. do urzędniczego betonu”. Jeśli repatriant ma własne mieszkanie i zapewnienie pracy, to dlaczego formalności ślimaczą się kilka lat? A równocześnie wydajemy pieniądze na namawianie do powrotu tych, którzy zamiast chleba w Polsce wybrali pączki w Anglii? Dodajeła, że czuła potrzebę pomocy ludziom, którzy w dalekiej Azji znaleźli się nie z własnej woli, zwłaszcza, że sama również w 1940 roku przeżyła deportację z Wołynia do Kazachastanu.
Warto podkreślić, że bloki, które otrzymała były zrujnowane. Na własną rękę postarała się o ich remont (pomogło m.in. KGHM). W 2000 roku sprowadziła pierwszą rodzinę. Na początku pani Zofia podpisywała z rodzinami umowy użyczenia lokalu. Potem wręczała im jednak notarialne akty własności. Rozdała wszystko, co miała.
Jak mówił wójt gminy Warta Bolesławicka, Mirosław Haniszewski: - Takich ludzi nie spotyka się w dzisiejszych czasach. Jak uzasadniał, zamiast sprzedać kamienice ( min. za milion złotych) oddała cały majątek obcym ludziom i cały czas interesuje się ich losami (dwa lokale przekazała gminie i wspólnie z samorządem urządza repatriantom klub, kafejkę internetową i bibliotekę).
Wszyscy, którzy chcą się dołączyć do akcji mogą to zrobić poprzez FB: Order Orła Białego dla Pani Zofii Teligi-Mertens.
Zobacz także: Kurski BĘDZIE MUSIAŁ nagrodzić Kraśkę?