Bodnar odwołał prokuratora regionalnego w Katowicach

i

Autor: PAP

Mocne uderzenie!

Adam Bodnar straci mandat?! Groźny ruch Marcina Romanowskiego

2024-08-08 16:12

Marcin Romanowski po nieudanej próbie jego aresztowania – przechodzi do ofensywy! Poseł Suwerennej Polski skierował do marszałkini Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wniosek o wygaszenie mandatu Adama Bodnara. Pełnomocnik polityka twierdzi, że Prokurator Generalny dążył do "natychmiastowego pozbawienia wolności swojego oponenta politycznego". Z kolei sam Romanowski pisze w sieci o "recydywie Bodnara". Romanowski chce odwetu?!

Adam Bodnar może stracić mandat?

W czwartek rano na platformie X Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Marcina Romanowskiego, poinformował o złożeniu wniosku do marszałkini Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o wygaszenie mandatu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który jest również senatorem.

"Podstawą sformułowanego wniosku jest bezprecedensowy fakt wydania 26 lipca osobiście przez pana senatora decyzji procesowej w toku śledztwa (nieuwzględnienia wniosku o wyłączenie prok. Dariusz Korneluka z uwagi na brak jego bezstronności), zastrzeżonej wyłącznie dla czynnych prokuratorów zajmujących się prowadzeniem postępowań przygotowawczych" - czytamy we wpisie.

Bartosz Lewandowski -pełnomocnik Marcina Romanowskiego -wskazuje, że Bodnar "nie miał uprawnienia" do odrzucenia wniosku o wyłączenie Konreluka, a  dodatkowo "przejął stanowisko prokuratora", której - zgodnie z prawem - nie można łączyć z mandatem senatora. 

"Bodnar chciał pozbawić wolności swojego oponenta politycznego"

Mecenas Lewandowski stwierdził również, że Bodnar "nie zdecydował się na przekazanie do rozpoznania wniosku odpowiednio upoważnionemu prokuratorowi”.

Według prawnika sprawa komplikuje się w przypadku łączenia stanowisk Prokuratora Generalnego oraz Ministra Sprawiedliwości.

"W toku śledztwa (Bodnar - red.) reprezentuje również stronę postępowania, tj. rzekomo pokrzywdzony Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Sprawiedliwości. Oznacza to zatem, że pan senator wydał decyzję procesową w śledztwie, w którym jest stroną postępowania, a jednocześnie - jako minister - przekazał 'niezależnej Prokuraturze' opinie służące do natychmiastowego pozbawienia wolności swojego oponenta politycznego" - dodaje we wpisie.

Sprawa dotyczy śledztwa w sprawie przestępstw, które miało popełnić poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, kiedy Romanowski pełnił funkcję wiceministra.

„To recydywa” Bodnar złamał Konstytucję?

Do wniosku odniósł się także Marcin Romanowski, który zarzucił Bodnarowi "recydywę" - senator miał rzekomo złamać prawo przy sprawie postawienia w stan likwidacji spółek mediów publicznych.

"Wówczas złożyłem wniosek do marszałek (Senatu -red.) Kidawy-Błońskiej o wygaszenie mu mandatu senatorskiego. Bez odpowiedzi. Tym razem Bodnar dokonał czynności procesowych w sprawie karnej. Ponownie naruszając konstytucję. I o dziwo bez podpierania się opiniami prawnymi, że rzekomo mógł to zrobić" - twierdzi współpracownik Zbigniewa Ziobry.

Prokuratura chce aresztu dla Romanowskiego, sąd nie wyraża zgody. Czy to odwet Romanowskiego na Bodnarze?

Przypomnijmy, prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie byłego wiceministra sprawiedliwości, któremu zarzuca działania niezgodne z prawem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. W nocy z 16 na 17 lipca warszawski sąd rejonowy podjął decyzję, że polityk pozostanie na wolności, gdyż posiada immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Po analizie uzasadnienia sądu prokuratura złożyła zażalenie do sądu II instancji, którym jest Sąd Okręgowy w Warszawie.

Wieczorny Express: Marcin Romanowski, Marta Golbik
Sonda
Czy twoim zdaniem osoby odpowiedzialne za fundusz w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy powinny trafić do więzienia