Sprawa jest bezprecedensowa. Po raz pierwszy w historii komisji śledczych Sejm, a potem sąd, przychyliły się do środków przymusu wobec byłego ministra sprawiedliwości. Teraz decydujący ruch należy do sędziego Tomasza Grochowicza, wylosowanego do rozpoznania sprawy.
Sekielski ostro o Mentzenie: Jest drętwy
„Posiedzenie odbędzie się z udziałem przedstawiciela komisji śledczej, jeśli przyjdzie, oraz pana Ziobry z pełnomocnikiem, jeśli przyjdą. Natomiast posiedzenie będzie bez udziału publiczności, której udział nie jest przewidywany” – powiedziała sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, cytowana przez PAP 26 marca.
Ignorowanie wezwania? Komisja mówi: uporczywe niestawiennictwo
Komisja pięciokrotnie wzywała Ziobrę na przesłuchanie. Ostatnia próba odbyła się 31 stycznia 2025 r. Po kolejnym niestawiennictwie komisja wystąpiła o uchylenie immunitetu i złożyła wniosek o zastosowanie środka przymusu. Sejm uchylił immunitet 20 lutego. Policja zatrzymała Ziobrę tego samego dnia, po godz. 10:30, w siedzibie Telewizji Republika – kilka minut po planowanym rozpoczęciu posiedzenia komisji.
Przewodniczący komisji uznał, że doprowadzenie nie zostało zrealizowane skutecznie, ponieważ były minister nie pojawił się w sali komisji o wyznaczonej godzinie. W rezultacie decyzj. Wniosek o areszt porządkowy, z powołaniem na art. 285 § 2 Kodeksu postępowania karnego.
„W razie uporczywego uchylania się od złożenia zeznania (...) można zastosować, niezależnie od kary pieniężnej, aresztowanie na czas nieprzekraczający 30 dni. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie uporczywego niestawiennictwa na wezwanie organu prowadzącego postępowanie, jeżeli zarządzenie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia (...) nie jest wystarczające” – art. 285 § 2 k.p.k.
Ziobro: „To pułapka”
Zbigniew Ziobro nie ukrywa, że uważa działania komisji za polityczne i nielegalne. W Sejmie mówił o „zastawionej pułapce”, podważając jednocześnie legalność samej komisji, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku.
„Była wszelka możliwość do konfrontacji, wy nazywalibyście to zeznaniami, (...) ale wy tego nie chcieliście. Zdecydowaliście się zorganizować pułapkę” – cyt. za stenogramem sejmowym, za PAP.
Były minister i politycy PiS argumentują, że komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana nielegalnie. Odwołują się przy tym do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku, który uznał, że uchwała Sejmu o powołaniu komisji była sprzeczna z Konstytucją. Jednak – jak przypomina PAP – Sejm ponad rok temu podjął uchwałę, w której stwierdzono, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu”. Od tamtej pory orzeczenia TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Decyzja 31 marca. Areszt za milczenie?
Sąd rozpatrzy, czy spełnione zostały przesłanki do zastosowania aresztu porządkowego – a więc uporczywe niestawiennictwo oraz nieskuteczność zatrzymania. Rozprawa odbędzie się 31 marca o godz. 12:00, bez udziału publiczności. Udział stron – komisji oraz Zbigniewa Ziobry z pełnomocnikiem – jest dopuszczony, ale nieobowiązkowy.
Poniżej galeria zdjęć: Zbigniew Ziobro wraca do domu po zatrzymaniu.
