Zaufany Morawieckiego o nowym szefie IPN: Świetnie! A teraz Żydzi na Madagaskar!

2021-02-18 7:17

Nominacja Tomasza Greniucha (39 l.) na stanowisko dyrektora wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej wciąż wywołuje kontrowersje nawet wśród polityków PiS, którzy jednak oficjalnie nie chcą się przyznać, że były neonazista nie powinien kierować tą instytucją. Wątpliwości nie ma Andrzej Pawluszek, były doradca premiera Mateusza Morawieckiego do spraw komunikacji z zagranicą. - Ten człowiek nigdy nie powinien zajmować takiego stanowiska – mówi „SE”.

Przypomnijmy, że Tomasz Greniuch działał przed laty w Obozie Narodowo-Radykalnym. Uczestniczył w marszu upamiętniającym przedwojenny pogrom Żydów. Maszerował też pod nazistowską flagą i wykonywał gest „sieg heil”. Jego odwołania domagają się mieszkańcy Wrocławia, władze miasta, politycy i naukowcy.

Oburzeni tą nominacją są też ważni politycy PiS, choć oficjalnie nie chcą tego powiedzieć.

- Nie rozumiem, jak można było zrobić coś tak głupiego. Przez jeden nieodpowiedzialny ruch dostaje po głowie PiS, ale przede wszystkim ta decyzja szkodzi Polsce – mówi nam jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego (72 l.). Prosi, żeby nie ujawniać jego nazwiska – obawia się bowiem partyjnych represji.

Odwagą wykazał się natomiast Andrzej Pawluszek, były doradca premiera Morawieckiego. - Ta nominacja to znakomity pomysł. W drugim kroku możemy wysłać Żydów na Madagaskar. Albo na Zanzibar, bo tam teraz łatwiej się dostać – kpi Pawluszek. - Mówiąc poważnie, to mamy do czynienia ze skandalem, który uderza w Polskę. Ten człowiek nigdy nie powinien zajmować takiego stanowiska. Nikt mi nie wmówi, ze ktoś hajlujący to patriota – dodaje nasz rozmówca.