Tusk chce reakcji prezydenta
- Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy i PiS o poparciu rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe. Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie - napisał premier. Tym samym Donald Tusk odniósł się do piątkowego ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu w Niemczech, podczas którego samochód wjechał w tłum ludzi. Według niemieckich mediów zginęły cztery osoby, a 41 osób odniosło poważne obrażenia. Przepisy, o których mówił szef rządu w tym tygodniu zostały przyjęte przez rząd, wkrótce trafią pod obrady Sejmu. Zgodnie z projektem m.in. uszczelniony zostanie system wydawania wiz w celu odbycia studiów. Zmiany będą dotyczyć m.in. uznawania świadectw. Inne obejmą proces udzielania pozwoleń dla cudzoziemców na pracę oraz zatrudniania ich przez przedsiębiorców - m.in. wojewodowie lub starostowie będą mieli obowiązek wydania odmowy zezwolenia na pracę cudzoziemca (lub odpowiednio pracę sezonową), jeżeli z okoliczności wynika, że wniosek został złożony dla pozoru.
Opozycja odpowiada premierowi
Słowa premiera spotkały się z błyskawiczną reakcją wielu polityków opozycji. - Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję wzmocnienia przez podległe Panu służby granicy z Niemcami, aby nie podrzucali nam swoich gości, których już u siebie nie chcą. Oczekuję poza tym, aby jeszcze dziś wypowiedział Pan pakt migracyjny i zaskarżył go do TK. - napisał Sebastian Kaleta z PiS. Na ironiczny komentarz pozwolił sobie Sławomir Mentzen. - Musi Pan się z tym śpieszyć, zanim wygra Trzaskowski. On twierdził, że przyjmowanie tych ludzi jest polską polisą ubezpieczeniową. Na pewno to Panu zawetuje, jeżeli wygra - napisał kandydat Konfederacji na prezydenta.
Podejrzanym o dokonanie ataku w Magdeburgu jest 50-letni, pochodzący z Arabii Saudyjskiej Taleb Abdul Dżawad. Podejrzany został zatrzymany, a niemieckie władze zakładają, że był to zamach.