Trwają wybory parlamentarne 2019. Wybieramy 460 posłów i 100 senatorów. Państwowa Komisja Wyborcza podała, że frekwencja do godz. 12 wyniosła 18,14 proc. (najwięcej, 23,32 proc. w Nowy Sączu). Dla porównania w 2015 roku frekwencja do godz. 12 wyniosła 16,47 proc.
Podczas konferencji PKW poznaliśmy raport o incydentach związanych z wyborami. Od godz. 6 do godz. 10 odnotowano łącznie 30 wykroczeń w skali kraju (do godz. 6 było 138 zdarzeń). Doszło do 19 wykroczeń, 16 z nich dotyczyło usuwania ogłoszeń.
Czytaj także: Wybory 2019. Znamy frekwencję. Gdzie największa? Awantura z bronią [RELACJA NA ŻYWO]
Odnotowano również dwa przypadki stawienia się członków komisji po spożyciu alkoholu. Jeden przypadek miał miejsce w komisji numer 5 w miejscowości Rembierzysze (pow. jędrzejowski).
- Tam przewodnicząca komisji stawiła się w stanie po spożyciu alkoholu. Została odsunięta od wykonywania czynności. Ten incydent nie miał żadnego wpływu na pracę komisji - powiedział Arkadiusz Despot-Mładanowicz, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Do drugiej sytuacji doszło w Lublinie. Tam członek komisji wyborczej stawił się do pracy po spożyciu alkoholu. Również ten incydent nie miał wpływu na pracę komisji.
Natomiast jeśli chodzi o wykroczenia z kodeksu wyborczego w skali kraju było ich 11, a 9 dotyczyło prowadzenia agitacji wyborczej. W miejscowości Małkowo (woj. pomorskie) komisja miała problem z dostaniem się do sejfu, ale szybka pomoc straży pożarnej rozwiązała ten problem.
Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że w okresie ciszy wyborczej nie wolno prowadzić agitacji wyborczej. Agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób. W praktyce nie wolno m.in.: zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Dotyczy to również internetu.
Zabroniona jest również agitacja wyborcza w lokalu wyborczym, polegająca m. in. na eksponowaniu symboli, napisów, znaków kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi. Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. W czasie ciszy wyborczej nie można też upubliczniać wyników sondaży wyborczych. Grozi za to grzywna od pięciuset tysięcy do nawet miliona złotych.
PKW podkreśla, że wszystkie przypadki naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać policji.