Kiedy piszę te słowa, jak co roku w mediach pojawiają się informacje, że "wyciekły arkusze egzaminacyjne" i tysiące maturzystów z wypiekami na twarzy przetrząsa internet, by owoce owego wycieku znaleźć. Nie jest to łatwe zadanie, bo jak odróżnić prawdziwe testy, które rzekomo wyciekły, od fałszywych testów, które pojawiły się w sieci, udając prawdziwe? Odróżnienie tego i zorientowanie się w sprawie może być bardziej pracochłonne niż wykucie "Koncertu Jankiela" albo rachunku prawdopodobieństwa. A przecież nie o to chodzi. Wygrają więc najcwańsi i to najważniejsza, najbardziej życiowa nauka, którą wchodzący w dorosłość człowiek powinien wynieść, by sobie poradzić.
Weźmy takiego prezydenta Europy. Z okazji 3 Maja wysłał Polakom życzenia "3-maj-my się konstytucji". Nie wiadomo, czy chodzi mu o tę konstytucję sprzed prawie dwóch i pół wieku, czy o traktat lizboński, czy o tę konstytucję, która obowiązuje dziś w Polsce. Ale nie ma to większego znaczenia. Przekaz jest jasny. Rząd PiS niszczy konstytucję, a Donald Tusk się o nią bardzo martwi.
Co prawda za jego czasów przestrzegano owej konstytucji w dość specyficzny sposób. Szczególną troskę ówczesnego pana premiera budził jej artykuł 14 i - jak to mawiają prawnicy - artykuły mu pokrewne. Te gwarantujące wolność słowa. Wolność słowa gwarantowała między innymi ABW, najeżdżając redakcje, gwarantowano ją, doprowadzając do zmian naczelnych, zwolnień. Nie mniej głęboko troszczono się o swobody obywatelskie, pozdrawiając kolejne demonstracje za pomocą gumowej amunicji. "Państwo prawa" i inne fundamentalne zasady konstytucyjne pan Tusk i jego państwo realizowali na co dzień, choćby wtedy, kiedy jeden z generałów zaczął łazić i gadać, że PO założyły służby specjalne. Generał pod jakimiś korupcyjnymi zarzutami znalazł się w areszcie i szybko przestał gadać. Konstytucja zadziałała.
Tak właśnie z maturą, Drogie Dzieci, trzeba sobie radzić, jak Pan Tusk z konstytucją. Doceniać, chwalić i zrzynać, oszukiwać, ile wlezie. A na koniec zapamiętajcie sobie żelazną regułę. W czasach stalinowskich, kiedy karierę zaczynało wielu tatusiów i mamuś naszych obecnych autorytetów moralnych, głoszono hasło: "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera". Dziś nie konstytucja, a szczere cwaniactwo i poparcie niemieckiej kanclerz może z was zrobić nie tylko premierów, ale i prezydentów Europy.
ZOBACZ: Prezydent Duda zapowiada REFERENDUM KONSTYTUCYJNE w 2018 roku