Awantura w Zjednoczonej Prawicy tuż po wygranej w wyborach parlamentarnych i prezydenckich zszokowała wszystkich. Polityków obozu władzy, jego wyborców, nawet opozycję, która nie jest przygotowana na wcześniejsze wybory. Zaskoczenia nie kryją też eksperci. – Widać, że w formacji rządzącej różnice programowe są zbyt wielkie, by dalej mogła ona trwać – mówi „SE” prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Jego zdaniem szanse na porozumienie są żadne. – To się już nie ułoży. Być może na chwilę się dogadają, ale to będzie na krótką metę. Widać, że tej prawicy już nie ma. I to, że podziały były zbyt głębokie, a dotyczyły jednak partykularnych interesów – dodaje. Zdaniem eksperta dojść może do krótkiego porozumienia, ale prędzej czy później kolejnego podziału i trwałego rozpadu koalicji. A potem przez jakiś czas będzie rząd mniejszościowy i wcześniejsze wybory. – Prezes Kaczyński popełnił dwa błędy. Pozwolił urosnąć mało znaczącym partiom Gowina i Ziobry. To błąd pierwszy. Drugi był taki, że pięć lat temu nie zadbać o wyjście poza własne środowisko i zbudowanie możliwości współpracy czy z silnym wtedy ruchem Kukiza, czy PSL. Przez to jakakolwiek koalicja z udziałem PiS jest dziś mało prawdopodobna. Realne są wcześniejsze wybory, i kolejna porażka w nich, jak w 2007 roku. Ale jak ocenić polityka, który dwa razy przegrywa w ten sam sposób? – pyta retorycznie prof. Kazimierz Kik.
Straszne wieści dla Jarosława Kaczyńskiego. „Tego się nie da uratować” [TYLKO NA SE.PL]
2020-09-19
12:36
To się nie ułoży. Na dłuższą metę nie da się porozumieć w obozie dawnej tzw. Zjednoczonej Prawicy – powiedział „Super Expressowi” prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. I przepowiedział prezesowi PiS przegraną we wcześniejszych wyborach parlamentarnych tak, jak stało się to w 2007 roku.
Super Raport 18.09 (Goście: Jacek Ozdoba - wiceminister klimatu, Solidarna Polska; Marek Sawicki - PSL oraz onkolog prof. Szczylik)