Często mówi się, że politycy nic nie robią, tylko żyją jak pączki w maśle. Uważa się, że prym w tym wiodą posłowie, którzy mają choćby chroniące ich immunitety, diety poselskie czy darmowe przejazdy pociągami. Prawda jest taka, że bywają i tacy, co potrafią, chcą pracować i dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków. Tacy z pewnością zasługują na wypoczynek. Ale można znaleźć też tych, którzy przez cały rok nie zasłużyli na wakacje. Kto to taki? Oto nasze typy.
Adam Hofman, dawniej jedna z czołowych twarzy PiS. Jednak po wpadce z tzw. kilometrówkami, pożegnał się z partią Kaczyńskiego. Połakomił się na państwowe pieniądze podczas podróży do Madrytu. Kręcił i chciał się tłumaczyć, ale i tak nic go nie uchroniło przed porażką. A skoro już balował w promieniach słonecznej Hiszpanii przed wakacjami, to na urlop teraz nie zasłużył.
Magdalena Ogórek, śliczna blondynka miała przyciągnąć wyborców do lewicy. Niestety, zamiast działać w kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi, milczała jak zaklęta. Właściwie nie robiła nic dla popierającej jej partii. Skoro wypoczywała, gdy trzeba było wziąć się do roboty, teraz na wakacje nie powinna liczyć.
Janusz Korwin-Mikke zapowiadał, że gdy wejdzie w szeregi europosłów, to rozwali Parlament Europejski od środka! Jednak z dużej chmury – mały deszcz. Korwin-Mikke zamiast walczyć jak lew, na zebraniach PE albo śpi albo gra w karty na komputerze. Skoro w tak uroczy sposób spędza czas w pracy, to widać wakacje nie są mu potrzebne.
Bronisław Komorowski był prezydentem przez 5 lat i niestety, czas trwania prezydentury traktował jak niekończące się wakacje. Lubił żartować, dowcipkować i zbyt się nie przemęczać. Podobnie było w kampanii wyborczej, którą prowadził jakby cały czas był na wczasach. Dlatego uważamy, że na wakacje nie zapracował.
Bartosz Arłukowicz, czyli były już minister zdrowia. Wiadomo, że bycie ministrem służby zdrowia to twardy orzech do zgryzienia. Niemal zawsze minister zdrowia musi zmierzyć się z niezadowolonymi pacjentami. Wydawało się, że Arłukowicz poradzi sobie na czele resortu, ale niestety, doprowadził służbę zdrowia do zapaści. A skoro tak, to z wakacji raczej będą nici.
Krystyna Pawłowicz, posłanka PiS w tym roku nie zasłużyła na wakacje. Dlaczego? Bo z Sejmu zrobiła stołówkę! Chyba wszyscy pamiętamy, że w czasie jednego z wieczornych posiedzeń, Pawłowicz zajadała się sałatką na sali obrad, a gdy zwrócono jej uwagę, zaczęła wymachiwać widelcem i... dalej pałaszowała przysmaki. Za takie zachowanie – wakacji nie powinno być.
Zobacz: Wzruszające podziękowanie dla Zbigniewa Stonogi w TVN