Radosław Sikorski o Ameryce
W rozmowie z Polsat News, jaka to miała miejsce w miniony poniedziałek (10.02.2025) Radosław Sikorski bardzo jasno odniósł się jednej z wypowiedzi nowego ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose'a, który sugerował, że Polska powinna wybrać między zacieśnieniem współpracy z Unią Europejską a pozytywnymi relacjami z USA. Polski minister spraw zagranicznych tak odniósł się do zaistniałej sytuacji:- Sprawa jest bardzo poważna, bo mam wrażenie, a wręcz wiedzę, że w USA nie wszyscy rozumieją, na czym UE polega. Sikorski dodał, że UE jako jednolity rynek jest atutem również dla USA. - Firmy amerykańskie są akurat tymi, które naturalnie operują na kontynentalną skalę - podkreślił.
Na odpowiedź przyszłego, nowego ambasadora USA nie trzeba było długo czekać. Ocenił on Sikorskiego jako "wielkiego polskiego patriotę" i "jednego z najbardziej doświadczonych i myślących mężów stanu na scenie europejskiej". "Kiedy Radek Sikorski mówi, ludzie powinni słuchać" - zaznaczył Rose. Co ciekawe, po krótkim czasie od publikacji wpis amerykańskiego dyplomaty zniknął z platformy społecznościowej.
Deportacja Polaków z USA
Jednak to nie jest jedyna cięta riposta Sikorskiego, z jaką mamy do czynienia w ostatnich dniach. Minister spraw zagranicznych postanowił dość oryginalnie odnieść się do deportacji dwóch Polaków z USA, która to teoretycznie może być początkiem realizacji polityki migracyjnej Donalda Trumpa. "Mam nadzieję, że na Okęciu nie zabraknie kapeli góralskiej" - napisał na platformie X Sikorski.
Tymczasem szacuje się, że USA będzie musiało opuścić nawet 30 tys. Polaków.
![Polityka SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-WASq-oV6c-sTFb_polityka-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)