Choć Stefaniak jest rzecznikiem PSL i numerem trzy w tzw. podwarszawskim obwarzanku, trenuje na warszawskim Mokotowie. Jak na prawdziwego kulturystę przystało, zadbał o trening bicepsa i tricepsa czy mięśni grzbietu – nie brakowało hantelków oraz podciągania.
Jak ustaliliśmy, polityk zabrał się za siebie pod koniec ubiegłego roku. Jedną z przyczyn był podwyższony poziom cukru. – Zachęcam, żeby dbać o zdrowie i ruszać się jak najwięcej – mówi nam ludowiec. – Kiedy człowiek ma przez cały dzień zajętą głowę, wysiłek fizyczny robi robotę – deklaruje.