Przemysław Harczuk

i

Autor: "Super Express"

Przemysław Harczuk: Fałszywi obrońcy Kościoła vs fałszywi obrońcy dzieci

2019-05-18 5:49

Po filmie braci Sekielskich z jednej strony wiele osób ma nadzieję, że wreszcie problem zostanie w polskim Kościele wypleniony. Jednak przy okazji ujawniło się zjawisko bardzo niepokojące. Są to dwie grupy, które próbują się dziś okopać na swoich stanowiskach i wykorzystać tragedie opisane w filmie do nawalanki politycznej.

Z jednej strony są „obrońcy” Kościoła, którzy obronę owego Kościoła traktują jako zaprzeczanie informacjom o czynach pedofilskich duchownych. Im warto przypomnieć słowa samego Jezusa, którego podobno wyznają. A Jezus mówił, że „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (ewangelia Św. Mateusza) oraz „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami” (również z Ewangelii Mateusza) i wreszcie: „Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?". Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Ew. Mateusza). W Piśmie Świętym są też słowa o kamieniu młyńskim, który lepiej by było przywiązać do szyi komuś, kto miałby skrzywdzić maluczkich. Ale z drugiej strony jest też grupa ludzi ponoć losem dzieci zatroskanych. Oni żądają z kolei wprost od wierzących, aby ci przestali teraz wierzyć i się modlić. By masowo nie korzystali z sakramentów. A zamiast atakować konkretnych biskupów, którzy pedofilię kryli, w internetowych forach dają upust swej nienawiści obrażając nie katolików, ale Boga, Matkę Boską, Chrystusa. Ludzie ci zapominają, że ofiary pedofilii duchownych to także ludzie w dzieciństwie wierzący, którym ich wiarę brutalnie podeptano, czasem zniszczono. Że to nie religia jako taka, ale podli ludzie dopuścili się zbrodni, zarówno wobec Boga, jak i wobec ludzi. I nie chodzi tym ludziom o dobro krzywdzonych dzieci, ale o danie upustu własnym frustracjom i uprzedzeniom.

Nasi Partnerzy polecają