Adam Niedzielski podał się do dymisji po burzy, jaka się rozpętała, gdy w odpowiedzi na materiał „Faktów” TVN o problemach z wypisywaniem recept na leki przeciwbólowe i psychiatryczne opublikował imię i nazwisko lekarza występującego w reportażu wraz z rodzajem leków, jakie ten sobie wypisał. Na byłego ministra zdrowia spadła krytyka związana z ujawnieniem danych lekarza, a niektórzy mówili wprost o złamaniu tajemnicy lekarskiej.
Czy prokuratura faktycznie powinna wszcząć śledztwo w tej sprawie? Zbigniew Ziobro nie ma wątpliwości.
- Zostało złożone zawiadomienie i to nie jedno. Prokuratura będzie sprawę badać. Oczywiście w całym kontekście. Z jednej strony decyzję, jaką podjął pan Niedzielski i jego interpretację prawną, jaką przedstawił. […] A z drugiej strony także kontekst, w jakim to się działo, bo jeśli krytycznie ocenione jego działanie od strony politycznej, to jednak pamiętajmy, że była to reakcja na wprowadzenie niepokojących informacji, które mogły wywołać lęk bardzo wielu pacjentów, na przykład tych korzystających z leków psychotropowych czy przeciwbólowych – mówił minister sprawiedliwości w RMF FM.
Zbigniew Ziobro podkreślił, że decyzja polityczna wobec Adama Niedzielskiego jest jednoznaczna, a jego reakcja była spowodowana fake newsem. Jednak od strony etycznej oceniane są jako „wątpliwe”. Zaznaczył, że prawnie sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta.