Kamila Gasiuk-Pihowicz od dawna jest zaangażowana w sprawy związane z polskim sądownictwem. Wraz z Tomaszem Zimochem z Trzeciej Drogi, Anną Marią Żukowską z Lewicy i Robertem Kropiwnickim z KO reprezentuje Sejm w KRS.
Podczas jednej ze swoich wizyt w siedzibie KRS odkryła pomieszczenie, do którego nie każdy ma dostęp. To, co tam zastała, postanowiła nagrać i opublikować w sieci.
- Taki widok zastałam dziś w siedzibie KRS. Oczywiście szeregowi pracownicy musieli wychodzić na zewnątrz. A wierchuszka z nadania PiS pokazuje, że dla nich są tylko specjalne przywileje i łamanie zakazu palenia w miejscach publicznych. Chociaż nie dziwi mnie to, patrząc na wielokrotne łamanie aktu wyższego rzędu - Konstytucji - przez nominatów poprzedniej władzy – napisała na Twitterze.
Na krótkim filmiku widzimy między innymi stół z rozłożonymi szachami, ale to nie najbardziej szokujący element. Przy uchylonym oknie widać było obierki po cytrusie, odświeżacz powietrza w sprayu, popielniczkę pełną petów i paczkę papierosów. Taki widok z pewnością może zniesmaczyć wiele osób, które nie znoszą palenia.
Warto zwrócić uwagę, że palenie w miejscach publicznych jest niedozwolone, zwłaszcza wewnątrz budynków, poza miejscami do tego wyznaczonymi. Można za to dostać karę mandatu w wysokości nawet 500 zł. Choć wykroczenie nie jest szczególnie szkodliwe społecznie, w głowie się nie mieści, że pracownicy Krajowej Rady Sądownictwa mogą we własnej siedzibie dopuszczać się łamania prawa w jakiejkolwiek formie.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniała się Kamila Gasiuk-Pihowicz: