Minister zdrowia Marian Zembala zarbia milion złotych jako lekarz

2015-06-16 23:05

Nowy minister zdrowia profesor Marian Zembala nie podjął się tego zadania dla pieniędzy. Jest bowiem majętnym człowiekiem i wciąż bardzo dobrze zarabia. W ubiegłym roku jako lekarz w publicznej służbie zdrowia osiągnął dochód w wysokości ok. miliona zł. Zobacz majątek jaki zgromadził Marian Zembala, nowy minister zdrowia. W ubiegłym roku jako lekarz Marian Zembala osiągnął dochód w wysokości ok. miliona zł (1087450,94 zł). Jako dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu – ok. 165 tys. brutto rocznie. Jako wykładowca w Śląskim Uniwersytecie Medycznym – ok. 55 tys. zł, jako konsultant ministra zdrowia – ok. 13 tys. zł. Minister ma dom o wartości 1,5 mln zł, cztery działki, w tym dwie zabudowane warte ok. 815 tys. zł. Jest też właścicielem mercedesa i skody.

Prof. Marian Zembala (65 l.) jest wybitnym specjalistą – takim, który nie boi się trudnych zadań i i zgłasza się do ich wykonania jako pierwszy. Właśnie on, jako pierwszy w Polsce w 2001 roku przeszczepił choremu płuco-serce, nie wahał się wszczepić by-passów 103-letniej pacjentce. Taki specjalista ma swoje stawki. Profesor jako lekarz zarobił w ubiegłym roku w swoim szpitalu 1087450,94 zł. To nie wszystko, bo Marian Zembala zarabia też na stanowisku dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, ponadto uczy studentów, jest krajowym konsultantem w dziedzinie kardiochirurgii.

Nowy minister jest więc człowiekiem mocno majętnym. Stać go na mercedesa, dobry dom, działkę z domkiem letniskowym. Nie jest jednak skąpcem nie lubiącym ludzi jak Ebenezer Scrooge z „Opowieści Wigilijnej”. Przeciwnie, o jego dobrym sercu krąży wiele opowieści. Np. o tym, że kiedyś operował serce upośledzonego umysłowo chłopczyka. Jego rodzice byli biedni, rodzina mieszkała w lichym domu. Profesor dał więc ojcu chłopca pieniądze na naprawę przeciekającego dachu.

Przez pracę urzędnika od zdrowia minister nie zbiednieje – nie zrezygnuje z pracy lekarza. - W piątki będę normalnym lekarzem w Zabrzu. Mam na to zgodę premier Kopacz – zapowiedział prof. Zembala. W pozostałe dni będzie ratować służbę zdrowia. Szpitale potrzebują pomocy, bo są już zadłużone na ponad 10 mld zł.

Zobacz też: Seksowne kreacje nowej marszałek Sejmu