TV
Pogoda
Wideo
Martyna Wojciechowska (39 l.) i Kamila Sukiennik, zwane „dwórkami Glapińskiego”, to najbardziej zagadkowe pracownice Narodowego Banku Polskiego. Pierwsza, to rusycystka z wykształcenia, która w NBP kieruje Departamentem Komunikacji i Promocji. Jak donoszą media zarabia 65 nawet tysięcy złotych. Druga, to była modelka i była sekretarka Adama Glapińskiego (69 l.), która obecnie jest szefową gabinetu prezesa NBP. Kamila Sukiennik, jak donoszą media, zarabia około 40 tys. zł.
Szef banku od początku tej afery nie chce zdradzić konkretnych sum wynagrodzeń obu pań. - Glapiński robi co chce, zatrudnia kogo chce - komentował w niedzielę w TVN24 Bartosz Arłukowicz (48 l.), poseł PO.
Tadeusz Cymański (64 l.) z PiS kilkukrotnie zapewnił, że wszystko zostanie ujawnione. - Nie ma dyskusji czy będzie ustawa, pytanie jest tylko jaka będzie ustawa (ws. jawności płac w NBP). Wszystko będzie wyjaśnione - zapowiedział.
Przypomnijmy, że projekty ustaw w tej sprawie szykuje zarówno PO jak i PiS. A tych informacji żądają Polacy! Absolutna większość pytanych w naszym sondażu jest za ujawnieniem pensji w NBP (przeciw tylko 4 proc, a 8 proc nie ma zdania). Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 10-11 stycznia na próbie 1097 dorosłych Polaków.
