W środę Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma rozpatrzeć skargę PiS na sierpniową uchwałę PKW o odrzuceniu sprawozdania komitetu partii z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych.
Szef klubu PiS w Programie Pierwszym Polskiego Radia ocenił, że decyzja PKW była motywowana politycznie.
- Zadziałano w ten sposób, żeby utrudnić kampanię wyborczą w wyborach prezydenckich. W moim przekonaniu jest to decyzja motywowana interesami politycznymi koalicji 13 grudnia - powiedział Błaszczak. - Jeśli Sąd Najwyższy przyzna, że PKW miała rację, to wtedy i tak nie zrezygnujemy z naszych ambicji budowy Polski dobrobytu, tak jak to było za rządów PiS. Bardzo ważnym argumentem w tych działaniach jest urząd prezydenta RP - odpowiedział Błaszczak apelując do sympatyków o wsparcie finansowe PiS.
Sprawa sprawozdania finansowego PiS
PKW 29 sierpnia odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Wówczas członek PKW Ryszard Balicki informował, że Komisja, nie posiadając uprawnień śledczych, w całości opiera się na dokumentacji przedstawionej przez inne organy państwowe i że wśród powodów odrzucenia sprawozdania komitetu były m.in: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Dodał, że sprawy uznane przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej po przeliczeniu dały kwotę 3,6 mln zł, która została ujęta w uchwale.
Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja budżetowa została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumę, czyli 3,6 mln zł.
Kolejną konsekwencją odrzucenia sprawozdania wyborczego było odrzucenie rocznego sprawozdania finansowego PiS za 2023 r.; PiS może stracić prawo do subwencji na trzy lata.