Leszek Miller

i

Autor: Marcin Smulczyński / Super Express Leszek Miller

Porażające

Leszek Miller ujawnia grozę rzezi wołyńskiej. "Kości dzieci i kobiet"

2025-02-02 11:06

Był premier Leszek Miller w programie "Alfabet Millera" rozmawiał z Jackiem Prusinowskim na temat Ukrainy. Oprócz tematu obecnej wojny z Rosją czy dołączenia Ukrainy do Unii Europejskiej pojawiło się także zagadnienie ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. Polityk ocenił, czemu do dziś jest to przedmiotem sporów.

Super Express Google News
Autor:

Polska od lat domaga się od Ukrainy umożliwienia poszukiwania ofiar i ekshumacji szczątków ofiar rzezi wołyńskiej. Do tej pory nie można było mówić o porozumieniu w tej sprawie, ostatnio jednak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał nowe informacje, Ukraina bowiem miała wyrazić zgodę na przeprowadzenie odpowiednich prac na swoim terenie.

Leszek Miller o Wołyniu

Leszek Miller nie jest jednak zachwycony poczynionymi ustaleniami. Według niego strona polska została "ograna", o czym mówił w programie "Alfabet Millera" na kanale Super Expressu w serwisie YouTube.

- Nie żadnego postępu. [...] Kubeł zimnej wody szybko został wylany przesz szefa ukraińskiego IPN-u, który powiedział, że ekshumacje miałyby tak wyglądać, że sami Ukraińcy się tym zajmą: ocenią, kto tam naprawdę leży w Grobach Śmierci czy na łąkach, czyje to są kości, a Polacy zainteresowani mogą być w charakterze obserwatorów. To jest nonsens - ocenił.

W rozmowie z Jackiem Prusinowskim były premier powiedział, czemu jego zdaniem Ukraina nie jest chętna do otwartej współpracy jeśli chodzi o ekshumacje.

- Dlaczego oni tak panicznie boją się ekshumacji? Bo pierwsze ekshumacje, które były robione w 2012 roku przez polskich archeologów ukazały grozę tej sytuacji. Tam leżą tysiące kości, kości dzieci i kobiet. W dodatku kości poprzetrącane łomami, kijami, młotami, tym co było pod ręką. Skala jest przerażająca. Jak się otworzyło pierwsze doły czaszek było bardzo dużo - ujawnił polityk.

Leszek Miller stwierdził, że gdyby informacje o ofiarach rzezi wołyńskiej obiegły świat, Ukraina wiele by straciła.

- We władzach Ukrainy jest pewność, że jeśli to zostanie otwarte, to w świat pójdzie inny obraz Ukrainy. Oni się tego boją i według mnie dlatego nie pozwolą na otwarte ekshumacje. Ewentualnie będą dozować - ocenił.

Zwrócił uwagę, że na Ukrainie cały czas jest wiele symboli UPA i Bandery, takich jak pomniki czy nazwy ulic.

- Zostanie zadane pytanie, "A kto to zrobił?". Ci, którzy stoją na pomnikach. [...] Kości ofiar leżą na polach, w lasach, w rowach Ukrainy, a ich zabójcy stoją na pomnikach - skwitował.

W naszej galerii zobaczysz Leszka Millera z wnuczką:

Sonda
Czy Ukraina powinna zrobić więcej w sprawie Wołynia?
Alfabet Millera U JAK UKRAINA