Były przywódca Solidarności Lech Wałęsa nie często wypowiada się na żywo. Tym razem udzielił wywiadu dla „TVN24” w programie „Kropka nad i”. Prowadząca program Monika Olejnik chciała dowiedzieć się m. in. jakie rozwiązania miałby słynny noblista w obliczu toczącego się konfliktu na Ukrainie i rosnącej agresji ze strony Rosji.
Lech Wałęsa przyznał, że jest to problem globalny ponieważ jego zdaniem „połowa świata chce budować na wolnościach, wolnym rynku i prawie – a druga połowa mówi: nie, najpierw uzgodnijmy wartości, a potem wolny rynek!” – I z tego podziału nie możemy wyjść – ocenił Wałęsa, a zaraz potem zwrócił się z apelem do prowadzącej. – Więc pierwsze zadanie dla pani: Jak przekonać ludzi, byśmy wybrali jedną, wspólną koncepcję? Bo inaczej nie będzie wspólnoty i rozwalimy cywilizację. Jak pani to się uda, to będzie drugi problem... – dodał Wałęsa.
Były prezydent nawiązał dalej do systemów ekonomicznych. – Są dwa systemy komunistyczny i kapitalistyczny, i z tego pani musi wybrać – powiedział do dziennikarki i wtem wywiązała się awantura!
– To jest cudowny wykład, ale ja pytam pana konkretnie, co zrobić, żeby Putina... – pytała Olejnik, ale przerwał jej Wałęsa.
– Jeżeli pani nie przeskoczy tych problemów, pani niczego nie zrozumie! Nic pani nie zrobi – wykłócał się polityk.
– Ja mogę zrozumieć, ale chciałabym się dowiedzieć od pana jaki pan ma pomysł na to, żeby Rosjanie przestali wierzyć Putinowi, żeby nadszedł koniec i Putin zniknął – stwierdziła prowadząca.
Poniżej w galerii zobaczysz, jak Lech Wałęsa wypoczywał na plaży w Miami:
– Pani znów nie rozumie Wałęsy! – oburzył się były prezydent. – Do końca XX wieku silniejsze państwa wchłaniały słabsze. W tej koncepcji zostały Chiny i Rosja, które w dalszym ciągu próbują powiększać się przez włączenie Ukrainy czy Taiwanu. Solidarność dala przykład, jak zwyciężać mamy. Ale co zrobił Zachód? Chce zwyciężać w swoim stylu czołgami, rakietami i strachem. Ja mówię: ludzie, czy nie pamiętacie Solidarności? My mieliśmy gorszą sytuację, bo mieliśmy Związek Radziecki i Układ Warszawski, a oni mają tylko Ukrainę i Rosję, i oni nie potrafią walczyć – podsumował opozycjonista.