Sejm pozwolił na ratyfikację konwencji antyprzemocowej. Za głosowało 254 posłów, przeciwko było 175, wstrzymało się 8. Po ogłoszeniu wyników głosowania z sali zaczęły dobiegać okrzyki: Hańba! Hańba! W sejmie trwała burzliwa dyskusja na temat przyjęcia konwencji antyprzemocowej. Marszałek Radosław Sikorski co chwila musiał uciszać salę, a występujących posłów upominać i prosić, by kończyli swoje wystąpienia.
Dokument ma zawierać informację, które mają pomóc w tym, by nie postrzegano kobiety jako osoby niżej postawionej, podkreśla Artur Nowak-Far z MSZ. Marszałek Sikorski prosi o to, by nie pokrzykiwać z sali. Co do argumentu, że konwencja przeczy tradycjom polskim, czy religijnym nie jest on prawdziwy, mówi Nowak-Far z MSZ: "Konwencja nie dotyczy działań negatywnych". Marszałek zwraca uwagę Krystynie Pawłowicz.
"To nie jest dokument ideologiczny, ale prawny" mówi poseł sprawozdawczy z komisji. Na sali nie jest cicho, słychać szum. Mocne słowa padły z ust posłów PiS i nie tylko. Poseł Girzyński podkreślał, że: „Na zachodzie Europy wchodzi islam, przemoc”. Pytał też, czy chcemy by tak samo było u nas: "Chcecie, żeby nasza cywilizacja została zastąpiona przez inną". Wanda Nowicka: "Dziś jest historyczny dzień. dyby udało się to przyjąć wcześniej, tysiące kobiet by nie zginęło, zostałoby uratowanych przed przemocą. Wierzę, że choć czekaliśmy długo na ratyfikację, to szybko zostanie ona wdrożona. Przypominam, kto dziś jest przeciwko konwencji, opowiada się po stronie sprawców przemocy" mówiła.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Ryszard Kalisz OSTRO o Ogórek: Ona się nie zna na polityce!