Według relacji RMF24 szef MSWiA zaatakował parlamentarzystów, uczestniczących w protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. – Pandemia jest jedynym powodem działań policji na protestach; nikt pod jej szyldem nie zwalcza jakichkolwiek poglądów – oznajmił Mariusz Kamiński.
Minister stwierdził, że posłowie opozycji nadużywają swoich mandatów. – Nie można uniemożliwiać wykonywania czynności służbowych innym funkcjonariuszom, jakimi są policjanci. Nie macie prawa znieważać policjantów, rozszczelniać kordonów – grzmiał w Sejmie Kamiński.
Według Kamińskiego działania policji podyktowane są wyłącznie koniecznością przestrzegania obostrzeń epidemicznych. Przytoczył on przykład niedawnego wydarzenia w Brukseli, gdzie policja interweniowała w związku z organizacją seks-party. – Czy był to nalot na klub homoseksualistów i brutalna akcja policji przeciwko mniejszościom seksualnym? Nie. Tylko i wyłącznie względy epidemiczne spowodowały, że policja belgijska interweniowała w tym miejscu – stwierdził minister.
Zobacz także: Czarnek napisał do Rydzyka. Oszałamiające słowa. Będzie afera?