kod DNA

i

Autor: pixabay.com

Jeśli masz geny po NEANDERTALCZYKACH, pewnie zaraza CIĘ NIE DOPADNIE

2021-03-05 18:31

Czas epidemii to tysiące rozmaitych badań naukowych. Swój udział mają w nich także polscy naukowcy. Jeśli badania „Odporni na COVID” zakończyłby się sukcesem, to miałoby to kolosalne znaczenie polityki epidemicznej, nie tylko w Polsce. Wiadomo już bowiem, że z koronawirus będzie z nami, tak jak są z ludźmi wirusy grypy. Polacy pracują nad niezwykłym testem określającego przebieg COVID-19.

Razem łatwiej, więc w tym przypadku doszło do tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego, skutkiem czego Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie i poznański start-up MNM Diagnostic utworzyły Polską Grupę Badawczą. Postawiła sobie ona za cel stworzenie szybkiego i taniego testu diagnostycznego na odporność lub określającego przebieg choroby COVID-19. Ma on wskazać także osoby, które genetycznie są odporne na zakażenie SARS-CoV-2. Takich szczęśliwców, wręcz pomazańców, może być w populacji do 5 proc. Dlaczego wirus ich nie dotyka? Tego nie wiadomo i to mogą wyjaśnić Polacy. Do projektu zakwalifikowano 1,2 tys. osób. Chętnych było ponad 2 tysiące.

– Okazało się, że dla wielu osób jest to fascynująca przygoda i satysfakcja, że mogą uczestniczyć w dużym projekcie naukowym, który bada genomy tysiąca osób. Oddając swoje 1–2 mililitry krwi, mogą przyczynić się do wielkiego odkrycia, które być może uratuje tysiące ludzi – opisuje Newserii Biznes genetyk i prezes MNM Diagnostics, dr Paweł Zawadzki. Gdyby udało się znaleźć gen blokujący zarażenie, to – bez dwóch zdań – pomogłoby to w zmaganiach z C-19 teraz i w przyszłości, gdy – w opinii wirusologów – będzie z nami obecny tak, jak dziś ludzkości towarzyszy grypa. Wstępne wyniki realizacji projektu „Odporni na COVID” powinny być znane w czerwcu. Jego realizatorzy uważają, że są w stanie zweryfikować hipotezy, że odziedziczyliśmy pod neandertalczykach pewne geny, które mocno wpływają na przebieg COVID-19. W badaniach wykorzystuje się algorytmy sztucznej inteligencji. Dzięki niej naukowcy będą mogli porównać genomy uczestników badania i bazując na własnej wiedzy wyszukają warianty genetyczne, które mogłyby dostarczyć wskazówek, jak ciężko dana osoba przeszła chorobę COVID-19. Na tej podstawie opracowany zostanie szybki test. Będzie go można wykonać w prawie każdym laboratorium.

Prof. Antoni Dudek: Epidemia pokona PiS [Super Raport]

Polskie badania mają charakter wyjątkowy. Dotychczas badano, jaki wpływ mają geny na przebieg choroby, a nie na to, dlaczego pewnych ludzi ona w ogóle nie dotyka. Naukowcy z Okinawa Institute of Science and Technology Graduate University (OIST) w Japonii oraz Max Planck Institute for Evolutionary Biology w Niemczech wykazali, że grupa genów, która zmniejsza ryzyko wystąpienia ciężkiego COVID-19 o około 20 proc., jest dziedziczona po neandertalczykach (Homo neanderthalensis). Ten wariant genetyczny został przekazany ludziom około 60 000 lat temu poprzez krzyżowanie się ludzi rozumnych (Homo sapiens) i neandertalczyków. Zbadali również, w jaki sposób nowo odkryte warianty genetyczne, podobne do neandertalczyków, zmieniły się w częstotliwości po tym, jak trafiły do ​Homo sapiens. W tym celu wykorzystali informacje genomowe pozyskane przez różne grupy badawcze z tysięcy ludzkich szkieletów w różnym wieku i... czterech szkieletów neandertalczyków, którzy – przypomnijmy – wymarli ok. 40 tys. lat temu. I choć już ich nie ma, to ok. nieco Europejczyków i Azjatów ma fragmenty kodu DNA po neandertalczykach.

Nasi Partnerzy polecają