Jarosław Kaczyński

i

Autor: PAWEŁ NOWAK/ SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński

Kaczyński po odejściu z funkcji prezesa PiS wyjedzie za granicę do pracy?! Pojawiła się możliwość

2021-03-04 7:56

To dopiero byłoby wydarzenie! Jarosław Kaczyński na razie ma co robić, bo jest i prezesem PiS, i wicepremierem w rządzie Mateusza Morawieckiego., ale wszystko przecież kiedyś się kończy. Od jakiegoś czasu krążą oryginalne pomysły, by Kaczyński za jakiś czas wyjechał do pracy za granicę, gdzie miałby zostać ambasadorem! Pół żartem, pół serio o tym, że pojawiła się taka możliwość napomknął Zbigniew Hołdys. Mało tego, były lider Perfectu wymienił kilka innych głośnych nazwisk. Kto oprócz Jarosława Kaczyńskiego miałby wyjechać z Polski?

Jarosław Kaczyński zostanie ambasadorem?! Brzmi to trochę jak opowieść z gatunku political fiction, ale - jak wiadomo - w polskiej polityce wszystko jest możliwe. Dlaczego w ogóle prezes PiS miałby wyjeżdżać za granicę? Skąd wzięły się rozważania Zbigniewa Hołdysa? Wszystko przez ustawę o służbie zagranicznej, którą na początku marca podpisał Andrzej Duda. W określonych wypadkach nowe przepisy pozwalają osobom bez wykształcenia i znajomości języków obcych podjąć pracę w polskich placówkach dyplomatycznych. Z nowej ustawy w swoim stylu zażartował były lider Perfectu. - Nowa ustawa o dyplomatach, którzy już nie będą musieli znać żadnego języka (nawet polskiego), pozwoli zostać ambasadorami Jakiemu, Ziobrze, Kempie, Brudzińskiemu i Kaczyńskiemu - komentował Hołdys na Twitterze. Żarty żartami, ale drugiej strony funkcja ambasadora to może być dobry pomysł na polityczną emeryturę...

ZOBACZ TAKŻE: Beata Kempa pokazała męża! Pan Waldemar to przystojniak! To nie koniec jego atutów [FOTO]

Do ustawy odniósł się także były minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. - Podpisanie przez Andrzeja Dudę ustawy o służbie zagranicznej jest kolejnym działaniem przeciwko Polsce. Typowe dla Państwa PiS - "dyplomaci" bez znajomości języków i bez odpowiedniego wykształcenia. MSZ, ambasady i konsulaty opanowane przez nowe pokolenie Misiewiczów. Szkoda Polski - podsumował.

ZOBACZ TAKŻE: Szykuje się wielkie wzmocnienie PiS! Policzek dla Tuska. Nazwisko z absolutnego topu. Nawet w Europie będą o tym gadać!

Z kolei wiceszef MSZ Marcin Przydacz podkreślił w rozmowie z TVP Info. że "ambasador musi spełniać takie wymagania, jakie są wobec niego stawiane w konkretnej placówce". - Nie można było w ustawie przewidzieć sztywnych wymagań formalnych, bo wyłączałoby to kandydatów, którzy z wielu innych względów byliby odpowiedni na stanowisko ambasadorskie, ale znali tylko język obcy – na przykład język kraju, do którego mają zostać wysłani. Wyobrażam sobie, że mamy świetnego kandydata, który ma wyjechać do Waszyngtonu i zna perfekcyjnie język angielski, ale nie zna innego języka. Chodzi o to, że w wielu państwach jest tak, że na tym stanowisku potrzebna jest większa elastyczność - wyjaśnił. 

ZOBACZ TAKŻE: Prezydent rozmawiał z przywódcą chińskich komunistów. Zaszczepią nas chińszczyzną? - pyta Tomasz Walczak

Sedno Sprawy - Błażej Spychalski