Wicepremier Lewicy, z wyraźnym przekazem do opozycji i Pałacu Prezydenckiego, punktował stabilność rządu:
Z ostatniej chwili! Szpieg Rosji w rękach ABW? 28-latek zatrzymany
– W ostatnich latach swoich rządów PiS balansował na jednym czy dwóch głosach. My mamy stabilną większość. I dodał: Wierzę, że dzisiejsze głosowanie jest początkiem dobrego otwarcia.
Gawkowski uderzył też w prezydenta Karola Nawrockiego. Odpowiadając na jego wcześniejsze zapowiedzi, że będzie dążył do upadku rządu Tuska, odparł z przekąsem: – Niech pan Nawrocki zajmie się meblowaniem swojej kancelarii. Dopytywany, czy widzi szanse na współpracę prezydenta z rządem, Gawkowski stwierdził: – Pan Nawrocki będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest prezydentem „blokerem”.
Zasugerował, że za prezydentem stoi Jarosław Kaczyński: – Nim się zaczęła ta prezydentura, to już trzęsie tam Kaczyński ze swoim otoczeniem – dodał wicepremier.
Przedterminowe wybory? Gawkowski patrzy na 2027
– W wyborach parlamentarnych w 2027 roku wszystko jest możliwe – powiedział, odrzucając jednak scenariusz wcześniejszych wyborów.
Jednocześnie dał do zrozumienia, że Lewica chce dalej wzmacniać swoją pozycję w rządzie. Czy obejmie własne ministerstwo? W tle expose premiera Tuska i polityczny teatr sejmowy, w którym każdy gest ma znaczenie. Koalicja pokazuje zwarcie szyków, a wicepremier Gawkowski jasno: dziś nie ma miejsca na wewnętrzne pęknięcia.
W cieniu expose rozgrywa się coś więcej niż tylko rutynowe głosowanie – to demonstracja politycznej determinacji w obliczu rosnącej presji ze strony Pałacu Prezydenckiego. Gawkowski, jako jeden z filarów koalicji, wysyła jasny sygnał: rząd nie tylko trwa, ale ma plan i zaplecze. W tle rozmowy o rekonstrukcji gabinetu i kolejne postulaty koalicjantów, które będą testem na spójność tej większości.
Gdy premier Tusk wchodzi dziś na mównicę, za jego plecami stoi nie tylko matematyka sejmowa, ale i oczekiwania partii – każdej z osobna. Lewica chce budownictwa, Polska 2050 naciska na media i mieszkania, PSL liczy głosy. Ale dziś, choć każdy mówi własnym językiem, przekaz ma być wspólny: stabilność kontra chaos.
Poniżej galeria zdjęć: Tak pracuje nowy minister cyfryzacji. Spędziliśmy dzień z Gawkowskim
