Granica białoruska. Spowiedź przemytnika migrantów. Tłumaczy się wyższym dobrem.

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express

Był w szoku po tym, co spotkało go w lesie przy granicy z Białorusią. "Zaczęła do mnie machać i..."

2021-11-22 16:40

Irański korespondent Al Jazeera Assed Baig opisał na Twitterze niezwykłą sytuację, do której doszło, gdy chodził po lesie przy granicy polsko-białoruskiej. Nagle przed jego oczami pojawiła się kobieta, która żywą gestykulacją zawołała go do siebie. Poprosiła, aby podszedł i czekała na niego z koszem pełnym jedzenia i napojem. Myślała, że przekroczył granicę i potrzebuje pomocy. Dziennikarz był bardzo wzruszony.

Zaskakujące zachowanie Polki na granicy z Białorusią

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej cały czas jest napięta. Wszyscy oczekują umiędzynarodowienia konfliktu i złagodzenia go. Wielu próbuje pomagać, a celebryci apelują o pomoc humanitarną dla przebywających w lesie. Assed Baig dziennikarz telewizyjny Al Jazeera opisał sytuację, w której jedna z Polek mieszkających przy granicy chciała go nakarmić. "Gdy będę opuszczał Polskę, to zapamiętam, jak szedłem przez las i zobaczyła mnie kobieta na rowerze. Zaczęła do mnie machać i gestykulować, żebym szybko do niej podszedł. Myślała, że przekroczyłem granicę i chciała dać mi coś do jedzenia. Uznałem to za bardzo słodkie". "Powiedziała mi, że zawsze jeździ na rowerze, aby sprawdzić, czy znajdzie kogoś, komu może pomóc i natknęła się na wielu ludzi, którzy dotarli do Polski" - dodał w odpowiedzi na tweeta. "Byłem dość daleko w lesie...więc widziała mnie z daleka..." - napisał jeszcze. "Pomyśl, że gdyby cię zobaczyła, pewnie zrobiłaby to samo... a może nawet więcej" - spointował.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej: przemyt migrantów

Historia Polki, która wyszukuje w lesie osób, którym udało się przekroczyć granice i bezinteresownie im pomaga, poruszyły internautów. Choć chęć pomocy migrantom deklaruje wiele osób, nie wszyscy robią to za darmo. Dotarliśmy do Tobiasa. S, obywatela Niemiec, którego zatrzymano, gdy przewoził znad polsko-białoruskiej granicy migrantów. Jechali do Niemiec. Mężczyzna twierdzi, że robi to z dobroci serca ale jego usługa kosztuje i bierze za to pieniądze. Już raz udało mu się przemycić kilku migrantów, tym razem został złapany. – Ja nic złego nie robiłem! Ci ludzie umierają a ja pomagam, jak mogę – mówi nam Tobias, na co dzień architekt ze wschodnich Niemiec i ojciec trojga dzieci. Więcej o tym, jak przemyca się migrantów przez granicę przeczytasz w materiale: Spowiedź przemytnika migrantów. Ile za to dostaje, jak ich ukrywa? Granica polsko-białoruska

Zobacz także w naszej galerii zdjęcia uchodźców w Kuźnicy- KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ

Sonda
Czy martwisz się o sytuację na granicy polsko-białoruskiej?