Pomimo dwutygodniowej głodówki oraz dramatycznych apeli polityków opozycji, że zdrowiu i życiu Kamińskiego i Wąsika grozi za kratami bezpośrednie niebezpieczeństwo – już pierwszego dnia na wolności politycy nie próżnowali. Po południu udali się do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z Andrzejem Dudą. Prezydent wielokrotnie podkreślał, że ułaskawieni przez niego panowie – wciąż posiadają mandaty poselskie i są zobowiązani, do wypełniania swoich poselskich obowiązków.
Innego zdania jest jednak Prezydium Sejmu. Marszałek Hołownia –„w trosce o spokój i porządek w Izbie” podjął starania, by skazanym prawomocnym wyrokiem politykom PIS – nie wydawać w czwartek i w piątek – czyli w dniach najbliższego posiedzenia Sejmu – jednorazowych przepustek.
Zapytaliśmy polityków opozycji - co może wydarzyć się, gdy skazani prawomocnym wyrokiem sądu politycy - pojawiają się na najbliższym posiedzeniu.
„Mam nadzieję, że nikt nie będzie próbował się z nimi szarpać i na salę plenarną wejdą.” - zastanawia się Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
Były minister obrony narodowej -Mariusz Błaszczak rozważa problem w kontekście historycznym: „Marszałek Sejmu nie jest kierownikiem sklepu na Powiślu, to jest taka postać z filmów Stanisława Barei, z czasów komuny, który to kierownik sklepu zrobił sobie taką gablotkę na której zawieszał zdjęcia klientów, których nie obsługuje w swoim sklepie. Marszałek Hołownia nie może się tak zachowywać, a próbuję!” - mówi nam poseł PIS, w odpowiedzi na pytanie – co się stanie jeśli panowie Kamiński i Wąsik w Sejmie się pojawią, ale nie uzyskają możliwości realizowania mandatu poselskiego.
Dobitny jest były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek: „Jeśli pan Marszałek Hołownia będzie uniemożliwiał posłom wykonywanie mandatu, to będzie za to ponosił kiedyś odpowiedzialność.”
A co z odpowiedzialnością opozycji? Sprawę krótko kwituję poseł PIS Zbigniew Kuźmiuk: „Boimy się Boga i historii, niczego więcej się nie boimy.”
Listen on Spreaker.