Mariusz Kamiński uciekł spod topora! Opozycja złożyła wniosek o wotum nieufności dla szefa MSWiA. PiS jednak razem z koalicjantami zdołał wybronić swojego ministra. Za odrzuceniem wniosku głosowało 233 posłów, przeciw było 216 parlamentarzystów. Wcześniej przepadł taki sam wniosek w sprawie Zbigniewa Ziobry. Jego też udało się uratować. Dyskusja poprzedzająca głosowanie ws. Kamińskiego była bardzo burzliwa. - Służby nie potrafiły zapobiec rozmowie pana prezydenta z rosyjskim youtuberem. Dociera do pana, co się stało? - pytał poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Szymański. - Ludzie drwią, że szybciej można dodzwonić się do prezydenta Polski niż na infolinię ZUS-u lub do urzędu skarbowego - szydził. - Gdzie były służby? Panie ministrze, jest tylko jedno wyjście honorowe z tej sytuacji: dymisja - wtórował mu Andrzej Rozenek z Lewicy. (PRZECZYTAJ O WKRĘCENIU ANDRZEJA DUDY PRZEZ YOUTUBERÓW).
Mariusza Kamińskiego z mównicy sejmowej bronił Mateusz Morawiecki. - Pan minister Kamiński jest najlepszym ministrem w czasach III RP, który działa przeciwko korupcji. Zamiast podziękować ministrowi Kamińskiemu, kierujecie wobec niego absurdalne zarzuty - stwierdził szef rządu.
ZOBACZ TAKŻE: Duda WKRĘCONY przez Rosjan. To przez Szczerskiego NABIJAJĄ SIĘ z prezydenta?