Michał Dworczyk

i

Autor: Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS Michał Dworczyk

Rzecznik rządu komentuje

Ale afera! Limuzyna z Dworczykiem pędziła na miesięcznicę na sygnale. Tak ominął korki

2023-07-11 10:45

Michał Dworczyk został przyłapany na gorącym uczynku! Służbowa limuzyna, która miała przewieźć polityka do centrum Warszawy na obchody miesięcznicy smoleńskiej udawała pojazd uprzywilejowany, by w ten sposób ominąć korki. Do sprawy podniósł się rzecznik rządu Piotr Müller.

Michał Dworczyk w poniedziałek 10 lipca udzielał wywiadu na temat zbrodni wołyńskiej i relacjach polsko-ukraińskich w Polskim Radiu. Już o 7:50 polityk miał w pośpiechu opuścić budynek i wsiąść do służbowej limuzyny. Teraz musi pokonać około 10 km do kościoła przy Pałacu Prezydenckim, gdzie jak co miesiąc odbywała się msza z okazji miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, która miała się rozpocząć o 8:00. O tej porze jednak trasa od gmachu Polskiego Radia do centrum może zająć nawet 40 minut z powodu koków.

Jak podaje Fakt, który przyłapał Michała Dworczyka tego dnia, kierowca limuzyny przyśpieszał i często zmieniał pasy, by dowieźć pasażera na czas. Mimo to utknął w korku na Alei Niepodległości. Wtedy decydowano o podjęciu niecodziennego środka zaradczego: kierowca zatrzymał się na bus pasie, wyciągnął koguta na dach i na sygnale pognał na mszę.

Jak dalej relacjonuje Fakt, inni kierowcy, widząc uprzywilejowany pojazd, zjeżdżali w korku na bok. W pewnym momencie pojazd przejechał na czerwonym świetle. W kilka minut Michał Dworczyk dotarł na miejsce i biegiem wszedł do kościoła.

Sprawę skomentował płk Bogusław Piórkowski z SOP, który stwierdził, że w tym dniu nie zapewniano transportu. Ponadto surowo ocenił zachowanie kierowcy. - Poniosło kierowcę z KPRM z tym kogutem. Nie miał do tego uprawnień ani kompetencji – mówił Faktowi.

Michał Dworczyk przeprasza

Michał Dworczyk został zapytany przez dziennik o całą sytuację. Po długim namyśle w końcu wystosował odpowiedź.

- W związku z sytuacją na drodze w dniu 10 lipca i użyciem na krótkim odcinku trasy sygnałów dźwiękowych i świetlnych w samochodzie służbowym, którym podróżowałem jako pasażer, zrezygnowałem z wykorzystywania samochodu służbowego. Będę poruszał się samochodem prywatnym oraz środkami publicznego transportu. Przepraszam za zaistniałą sytuację – stwierdził.

Rzecznik rządu komentuje

Do całej sprawy odniósł się także rzecznik rządu Piotr Müller. - Do takiego wydarzenia nie powinno dojść. Pan minister Michał Dworczyk słusznie przeprosił za tę sytuację, która miała miejsce oraz zadeklarował, że zrezygnuje z korzystania z samochodu służbowego w związku z tym faktem – powiedział na briefingu prasowym.

QUIZ: Poznaj polityka po 3 słowach. Ten quiz to pestka!

Pytanie 1 z 10
Którego polityka opisują słowa: wąsy, bigos, szogun
Express Biedrzyckiej - Robert BIEDROŃ