Już dziś o godz. 18. w studiu „Super Expressu” odbędzie się wyjątkowa debata prezydencka. Po raz pierwszy w tej kampanii debatować razem będą wszyscy kandydaci na prezydenta Polski, w tym m. in. kandydatka na prezydenta z ramienia Lewicy Magdalena Biejat, która w niedzielę spotkała się z mieszkańcami Poznania. – Może być tak, że nie zmienimy oblicza polskiej polityki i tego jak ona wygląda w jednej kampanii. Ale od czegoś trzeba zacząć – stwierdziła.
– Możemy zacząć od tego, że się policzymy. Możemy zacząć od tego, że wyślemy jasny sygnał wszystkim politykom, że skończyła się już polityka, polegająca na tym, że można zawsze w nieskończoność obiecywać ludziom te same obietnice w kampaniach wyborczych, a potem odkładać je na półkę i odmrażać w kolejnej kampanii, w nadziei, że się nikt nie zorientuje. Czas z tym skończyć wreszcie – mówiła kandydatka w Parku Cytadela.
Wicemarszałkini Senatu swoje postulaty kieruje w dużej mierze do kobiet, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną, dostęp do aborcji czy darmową antykoncepcję. – Jeśli chodzi o aborcję, zaproponuję własny projekt ustawy, który wprowadzi wreszcie legalną aborcję do 12-stego tygodnia bez pytania o powody – mówiła nam w wywiadzie Magdalena Biejat. Polityczka przygotowując się do poniedziałkowej debaty, stawia przede wszystkim na żywy kontakt z Polakami.
– Moje przygotowania to przede wszystkim zwykłe rozmowy z ludźmi, by jak najlepiej oddać ich głos podczas debaty. Mój cel jest prosty – mówić szczerze o tym, co tak naprawdę jest dla Polek i Polaków ważne oraz twardo stać za wartościami Lewicy – mówi „Super Expressowi” Magdalena Biejat.

i