Jedzenie w polskich szpitalach. Cała prawda o tym, jak karmi się pacjentów! ZDJĘCIA

Na temat jedzenia w polskich szpitalach od dawna pacjenci mówią raczej niepochlebnie. Zwykle porcje żywieniowe dla chorych są skromne i nie składają się z produktów, które uznaje się za zbilansowaną dietę. Najczęściej na publikowanych przez pacjentów zdjęciach w Internecie można zobaczyć, że w posiłkach szpitalnych przeważa: białe pieczywo, mięso i bardzo skromne porcje warzyw.  Warto przypomnieć raport opublikowany w 2018 roku przez Najwyższą Izbę Kontroli, w którym czytamy: - System ochrony zdrowia nie gwarantuje prawidłowego żywienia pacjentów w szpitalach alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Przepisy nie określają norm żywieniowych pacjentów, jakości produktów, zasad kontroli usług żywienia szpitalnego, czy zasad zatrudniania dietetyków na oddziałach. Dostarczane produkty nie usprawniają funkcjonowania organizmu, a czasem mogą szkodzić - wskazała w raporcie NIK, który na stronie Izby można znaleźć pod tytułem:  "Posiłki w szpitalach nieadekwatne do stanu zdrowia pacjentów".

Tak karmią w polskich szpitalach! Zatrważające dane NIK po kontrolach 

Jak oceniła Najwyższa Izba Kontroli jedzenie w szpitalach nie jest najwyższej jakości: - W większości kontrolowanych szpitali pacjenci otrzymywali posiłki nieadekwatne do stanu zdrowia. Były one przygotowywane z surowców niskiej jakości, o niewłaściwych wartościach odżywczych. Bywało, że jadłospisy diety podstawowej nie pokrywały się z danymi deklarowanymi przez producentów na etykietach produktów.

W tym samym raporcie opublikowanym w 2018 roku wskazano: - Wszystkie szpitale zapewniły środki finansowe w ilości gwarantującej pokrycie kosztów usług żywienia. Niskie były jednak nakłady finansowe przeznaczane przez kierowników szpitali na ten cel. Średni dzienny koszt wyżywienia w kontrolowanych szpitalach w latach 2015-2017 kształtował się na poziomie od 9,55 zł do 17,99 zł, zaś średni koszt surowców użytych do przygotowania posiłków wynosił jedynie od 3,70 zł do 8,46 zł. Dane o kosztach „wsadu do kotła” możliwe były do oszacowania jedynie w szpitalach prowadzących własne kuchnie. W szpitalach korzystających z usług firm kateringowych takich danych nie było. W zawartych umowach określano jedynie ogólną wartość umowy lub ogólną cenę osobodnia.

Co o szpitalnym jedzeniu mówią sami pacjenci? "Na patologii ciąży, jak dostałam kawał grubo pokrojonej jakiejś kiełbasy w plastry"

Zapytaliśmy o to naszych Czytelników, którzy pod opublikowaną na naszym koncie na Facebooku grafice komentowali sprawę. Nasi Czytelnicy opisywali, jakie posiłki dostawali w polskich szpitalach i pokazali nam zdjęcia posiłków. Oto kilka wybranych komentarzy, które pojawiły się pod naszą grafiką [plisowania oryginalna]:

- Śniadanie mojego męża leżącego na kwarantannie w Białostockim szpitalu covidowym, kpina to mało powiedziane ... - napisała jedna z internautek pokazując zdjęcie, na którym widać kromkę jasnego chleba i kawałek twarogu.

Ktoś inny pokazał zdjęcie obiadu: - a tu mamy ala "knedle" w środku nadzienie ( kisiel z mąką )i do tego chleb.

Jedna z komentujących kobiet opisała, jakie śniadanie dostała, gdy była na oddziale patologii ciąży: - Na patologii ciąży, jak dostałam kawał grubo pokrojonej jakiejś kiełbasy w plaster, żylastej wolałam siedzieć na głodniaka do obiadu. 

ZOBACZ>>>Posiłki w szpitalach: Te zdjęcia, także z Poznania mogą przyprawić o mdłości! [GALERIA]

Jednak zdarzają się też wyjątki i pacjenci zadowoleni z posiłków w szpitalach.

- A my byliśmy w szpitalu w Aleksandrowie Kujawskim i jedzenie było super. Urozmaicone z surówkami sałatkami, z ciastem. - To jak babcia była w Zawierciu to żywili super w stosunku do tego ci wszyscy tutaj piszą.

-Jestem na bieżąco leżałem w szpitalu powiatowym w Rypinie (...) jedzenie b.dobre .wystarczająco nikt nie jest głodny ciekawe co zajada w domu. Liczy się dla mnie opieką Lekarzy, pań pielęgniarek, pań które sprzątają na okrągło od godz. 7 do 15.Dziękuję Wam kochani oby więcej tak wspaniałych ludzi którzy tak dbają o zdrowie chorego.