Krystyna Pawłowicz ostro o prof. Bartoszewskim: To pastuch słabej klasy!

- Jest to pastuch powiedziałabym słabej klasy. No i niech pastuch się schowa i już nie poucza, ani bydła ani nikogo innego. Wydaje mi się, że już czas na emeryturę. Mi się nie podoba co on robi, mimo zasług w okresie wojny, natomiast to co robi ostatnimi laty, bardzo mi się nie podoba. Rzeczywiście, jeśli na nas mówi bydło, to jest kiepskim pastuchem. Mam nadzieję, że to bydło, czyli my nie będziemy się tego pastucha kiepskiego słuchać- stwierdziła Krystyna Pawłowicz w czasie rozmowy z reporterem Telewizji Superstacja.

Czytaj również: Spot za 7 milionów: Ujawniamy, kto ośmieszył Donalda Tuska!

Tematem, który wywołał tak ostrą reakcję posłanki PiS był nowy spot Platformy Obywatelskiej i pojawiającego się w nim prof. Władysława Bartoszewskiego. Pawłowicz stwierdziła, że Bartoszewski „przyłączył się do straszenia polaków”. Dodała również, że w spocie wygląda jakby ktoś wykonał na nim wyrok śmierci na krześle elektrycznym.

- Bartoszewski straszy, przyłączył się do straszenia Polaków i wcale się nie dziwię. Nie widziałam go. Widziałam tylko zdjęcie. Siedzi w fotelu jak przed egzekucją na krześle elektrycznym i to już chyba po wykonaniu wyroku, bo wszystkie światła jakieś pogaszone dziwnie- mówiła posłanka PiS.

"Osoby w starszym wieku powinny dać sobie spokój"

W spocie Platformy Obywatelskiej politycy apelują do społeczeństwa o udział w wyborach. Według Krystyny Pawłowicz prof. Bartoszewski nie powinien apelować o udział w wyborach, lecz „przyzwoicie się zachowywać”.

Zobacz też: Pawłowicz ostro o premierze: "Jest OBCIACHEM dla Polski"

- Niech on nie apeluje, niech on sam się przyzwoicie zachowuje. Niech nie udaje nikogo innego. Tak mi się wydaje, że osoby w starszym wieku powinny dać sobie spokój. Nie obrażać Polaków, nie wyzywać, język opanować. Nie mówić o żadnych dyplomatołkach itd. Po prostu niech się opanuje. Nie jesteśmy bydłem i jako przedstawiciel w jego rozumieniu bydła proszę, żeby pastuch schował się i dał święty spokój bydłu - twierdziła w rozmowie z reporterem Superstacji Pawłowicz.

Wiadomości Se.pl na Facebooku