Ryszard Kalisz

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Ryszard Kalisz

Kalisz tłumaczy: Żona 10 razy dmuchała, za 11 razem wyskoczył taki wynik

2019-03-29 10:54

Prawie miesiąc temu wybuchła afera związana z żoną Ryszarda Kalisza. Media donosiły, że Dominika K. miała prowadzić auto pod wpływem alkoholu, o czym powiadomiona została policja. W rozmowie z Polsat News, Kalisz bronił żony jak lew i tłumaczył, co przydarzyło się jego żonie. Adwokat był bardzo wzburzony, czego nie ukrywał. Opowiadał, jak wyglądało badanie alkomatem jego młodej żony.

Na początku marca pojawiły się doniesienia dotyczące żony Kalisza. Teraz, prawie miesiąc po wybuchu afery, Ryszard Kalisz zabrał głos w programie "Wydarzenia i opinie" na antenie Polsat News. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim adwokat wyjaśniał, jak to było z jego żoną, nie krył przy tym oburzenia. Kalisz zaczął od tego, że nawiązał do słów prokuratora: - Gdyby tak było, że pan prokurator z własnej inicjatywy tak powiedział i powiedział o mojej żonie, to by oczywiście popełnił przestępstwo. Prokuratura robi to w zupełnie inny sposób, tzw. źródło 1 marca doniosło do Onetu, że żona Kalisza z zarzutem za prowadzenie auta po pijanemu, rozpoczęła bezpodstawną nagonkę na moją żonę! Lincz prokuratorsko-medialny- mówił podkreślając, że przede wszystkim istnieje cos takiego jak domniemanie niewinności, co w tym przypadku, jak mówi, nie zaistniało.

Ryszard Kalisz odniósł się także do doniesień w sprawie stanu żony. Stwierdził, że "kwestia alkoholu we krwi" budzi jego wielkie wątpliwości: - Po 10 minutach było badanie, które wykazało już promil mniej (...) Ludzie, którzy z nią rozmawiali 15 minut wcześniej zeznają, że była całkowicie trzeźwa. Jak mówił kobieta aż dziesięć razy dmuchała w alkomat, ale dopiero za 11 razem urządzenie pokazało wynik: -  Prawdą jest, że zatrzymała ją policja. Prawdą jest, że dziesięć razy dmuchała i wykazywało to 0. Prawdą jest, że dopiero za jedenastym razem wykazał taki wynik, co jest dla mnie niemożliwe (...) Prawdą jest, że po 10 minutach, kolejnym badaniu, wykazało 1,1 promila - opowiadał Kalisz. Adwokat podkreślił, że jego małżonka jest całkowicie niewinna: -  Uważam, że moja żona jest niewinna i została skrzywdzona przez prokuraturę - ocenił ostro. Powiedział też, że gdy odbierał żonę z policji, była całkowicie trzeźwa. - Nie jestem w stanie powiedzieć, co było z tymi badaniami... - stwierdził Kalisz.