Andrzej Duda ma przed sobą nie lada wyzwanie. Prezydent musi teraz między innymi wskazać nowego premiera. Na tę decyzję czekają nie tylko politycy obu frakcji, ale także znaczna część społeczeństwa. Już zapowiedział, że niebawem będzie rozmawiał z przedstawicielami wszystkich ugrupowań, które weszły do Sejmu. Teraz zaś Marcin Przydacz ujawnia kulisy pracy z Andrzejem Dudą.
- Pan prezydent nigdzie tego nie sugerował. Prezydent działa w zgodzie z zapisami konstytucji. Jeśli opozycja jest zjednoczona to będzie wstanie stworzyć rząd. To, co najważniejsze, to żeby ten rząd powstał, ale w oparciu o większość parlamentarną – mówił w RMF FM.
Podkreślił, że jeśli kandydatem będzie Donald Tusk, Andrzej Duda wysłucha tej propozycji, ale i tak ostateczna decyzja jest tylko w rękach prezydenta. - Jeśli kandydatem KO na premiera jest Donald Tusk, pan prezydent na pewno przyjmie tę wiadomość podczas spotkania z przedstawicielami komitetu wyborczego. Ostateczna decyzja, kto będzie desygnowany na premiera, zależy od prezydenta – stwierdził polityk.
Marcin Przydacz powiedział także, jak mają wyglądać rozmowy z przedstawicielami poszczególnych ugrupowań i jakie tematy będą na nich poruszane. - Najważniejsze sprawy państwowe, to chyba każdy z nas jest w stanie sobie wyobrazić: bezpieczeństwo, gospodarka, sprawy społeczne. Tych tematów bardzo istotnych jest mnóstwo. Pan prezydent chce rozmawiać o poważnych sprawach z poważnymi ludźmi – powiedział w RMF FM.