Piotr Zaremba: Bilans prezydenta wypada nijak

"Super Express": - Jak Bronisław Komorowski wypada na tle poprzednich prezydentów III RP?

Piotr Zaremba: - Każdy z prezydentów działał w innych warunkach. Warto zauważyć, że np. Lech Kaczyński przez znaczną część swojej niedokończonej kadencji urzędował, mając jako kontrapunkt koalicję PO-PSL, czyli partie stojące w ostrym konflikcie z jego ugrupowaniem. Komorowski przez cały czas rządził przy macierzystej formacji, co zawsze pociąga za sobą mniejszą aktywność, ponieważ jest mniejszy współczynnik starcia ideowego. Z tego punktu widzenia bilans Bronisława Komorowskiego wypada nijako, ani na plus, ani na minus.

- Prezydent wybił się na niezależność względem PO?

- Z punktu widzenia własnych pól aktywności, jak choćby inicjowania pewnych dyskusji, to jest to słaba prezydentura. Komorowski nie kreuje własnych tematów czy wizji. Poza paroma wyjątkami trudno jest wskazać pola jego działalności. Nic tak nie demaskuje pustki tej prezydentury, jak zgłaszane teraz na gwałt inicjatywy, choćby w sprawie systemu podatkowego. Po 5 latach pan prezydent dowiedział się, że izby skarbowe gnębią podatników. Z punktu widzenia ustrojowej pozycji prezydenta ta prezydentura jest bardzo średnia lub wręcz słaba.

- Kto dziś popiera prezydenta?

- W Polsce polityka układa się według podziału na zwolenników III i IV RP. Z tego punktu widzenia Komorowski zgromadził za sobą zwolenników III RP, którzy niekoniecznie muszą być zwolennikami PO.