Premier zadecydował. Sprzedał szczepionki przeciw Covid-19

2021-08-15 8:43

Szczepionki przeciw Covid-19 dały nadzieję na pokonanie pandemii koronawirusa. Podczas gdy jedni nie chcą się szczepić, drudzy nie widzą innej możliwości. W Australii zanotowano ostatnio wzrost zakażeń, a Polska postanowiła pomóc, sprzedając nasze szczepionki.

Szczepionki przeciw Covid-19, choć nie chronią w 100 proc. przed zakażeniem, mogą uratować życie. To szczególnie ważne teraz, gdy szczyt czwartej fali nieubłaganie się zbliża, a zakażeń wariantem delta powoli przybywa. Zła sytuacja jest zwłaszcza w Australii, gdzie w Sydney od 26 czerwca trwa lockdown spowodowany drastycznym wzrostem zakażeń, zwłaszcza wśród osób między 20. a 39. rokiem życia.  Od 14 sierpnia lockdown nałożono także na cały stan Nowa Południowa Walia.  Na premiera tego kraju, Scott Morrison, był krytykowany za powolne tempo szczepień, bowiem do piątku 13 sierpnia zaszczepionych było tylko 25 proc. osób, które mają 16 i więcej lat. W zmianie tej sytuacji pomogła Polska, która zadecydowała o sprzedaży miliona szczepionek firmy Pfizer. Już 15 sierpnia w niedzielę wieczorem powinny wylądować w Sydney. - Mamy poważny wzrost zachorowań w naszym największym mieście i dlatego możliwość uzyskania tych dawek od naszych polskich przyjaciół ma podstawowe znaczenie – powiedział Scott Morrison. Swoją wdzięczność pokazał także ambasador Australii w Warszawie Lloyd Brodrick. - Moje szczere podziękowania dla @MorawieckiM za zgodę na sprzedanie Australii 1 mln nadwyżki Pfizera, aby pomóc z obecnym nasileniem #COVID – napisał na oficjalnym Twitterze. Scott Morrison zapowiedział, że 530 tysięcy dawek od Polski zostanie przeznaczona na szczepienia grupy w przedziale wiekowym od 20 do 30 lat, reszta zaś ma trafić do innych stanów.

Nie przegap: Czarnek nie chce przymusowych szczepień dla dzieci, ale sam zaszczepił własne