Tadeusz Rydzyk poprosił między innym o ofiary, miał jednak jasno określone wymagania. - Prosimy także o pomoc – o ofiarę na Radio Maryja i Telewizję Trwam. Niech to będzie symboliczna róża dla dzieł Matki Najświętszej, dla jej Radia. Prosimy składać ofiary w małych namiotach, które będą znajdować się między namiotami Fundacji „Nasza Przyszłość”. Ofiary te, symboliczne róże, składamy w małych kopertach z wypisanymi nazwiskami i adresami ofiarodawcy, aby móc podziękować i potwierdzić otrzymanie daru - napisał na stronie Radia Maryja.

Tadeusz Rydzyk zachęcał także do zrobienia zakupów. - Pomyślmy w duchu ewangelizowania wszystkich o kupieniu na Jasnej Górze dobrej ewangelizacyjnej książki, miesięcznika "W naszej rodzinie" dla siebie, swojej rodziny czy kogoś z sąsiedztwa. Będzie to możliwe w namiotach Fundacji Nasza Przyszłość - czytamy.

Tadeusz Rydzyk nie zapomniał jednak o panującej pandemii. - Idziemy do naszej Pani, Matki i Królowej. Uczyńmy to teraz, bo nie wiemy, czy za kilka lub kilkanaście tygodni nie dojdzie do następnej pandemicznej izolacji - zaznaczył.

Tadeusz Rydzyk poinformował, że na miejscu będzie dostępny płyn do dezynfekcji, przypomniał także o zachowaniu dystansu społecznego w czasie pielgrzymki.

Tadeusz Rydzyk zalecił także spowiedź przed przystąpieniem do pielgrzymki i wyliczył, co należy ze sobą zabrać: wodę, krzesełko, parasol, leki, radość i uprzejmość.

Tadeusz Rydzyk już wcześniej narzekał na mniejsze przychody spowodowane pandemią koronawirusa. Czyżby teraz miał okazję do poreperowania budżetu?

Tadeusz Rydzyk na pewno liczy na wparcie od wiernych.