Kaczyńskiego dogląda między innymi jeden z ochroniarzy.
Najpierw był w domu polityka na warszawskim Żoliborzu
Później pojechał prosto do szpitala
Zabrał ze sobą tajemniczą, małą reklamówkę.
Czyżby miał tam świeżą bieliznę? A może Jarosław Kaczyński miał ochotę na jakieś smakołyki spoza szpitalnego menu?
Tego nie wiadomo, ale jest pewne: na pewno niczego mu nie zabraknie!
Prezes PiS może mieć spokojną głowę i skupić się jedynie na szybkim powrocie do zdrowia.
Jarosław Kaczyński przeszedł zabieg wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego w szpitalu na ulicy Szaserów w Warszawie.
Choć może liczyć na najlepszą opiekę, ciągle boryka się z bólem.
Niewykluczone, że prezes PiS będzie zmuszony spędzić sylwestra na oddziale!
Może jednak liczyć na dobre zaopatrzenie.
Taka opieka to marzenie!