- Putin! Odczep się od Ukrainy! Ten tyran jest gorszy od Hitlera. Najlepiej, przeklęty Putinie, strzel sobie w łeb! To jedyne wyjście – mówi nam z Kijowa

– Uczestniczyłem w dwóch rewolucjach w Kijowie. Później grałem w ukraińskim teatrze m.in. Iwana Mazepę, hetmana Ukrainy, i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zaczęła się wojna. Już siódmy dzień jestem członkiem samoobrony tu w Kijowie, w swojej dzielnicy - mówił nam.

- Oczekujemy tu Rosjan, ale nie boimy się! Widzę wokół siebie ludzi, którzy się różnili między sobą, a teraz wszyscy są razem. Wszyscy jesteśmy jednym ciałem i bronimy Kijowa i Ukrainy! - powiedział.

– Utworzyliśmy samoobronę zwyczajnych ludzi tu w Kijowie. Oddałbym życie za Ukrainę, za Kijów, nie wahałbym się ani sekundy! Odeprzemy atak!– zaznacza Petraniuk.

Artysta przygotował już 300 koktajli Mołotowa!

– Kijów szykuje się do wielkiej obrony. Nie poddamy się! Robię koktajle Mołotowa, będę je rzucał. Moja żona napełnia butelki, chłopiec jeden robi knoty i zakorkowuje. Nie chciałem uciekać z Kijowa, tu zostanę i będę bił się o Kijów, o moje rodzinne miasto - mówił aktor w rozmowie z nami.

- Jest tu dużo szpiegów, dywersantów, zatrzymujemy ich, łapiemy. Oni się gubią, nie wiedzą, co robić, boją się - opowiada o aktualnej sytuacji w Kijowie.

- Przygotowujemy się na szturm wojsk rosyjskich, nie damy się. Co godzinę, co dwie w Kijowie wyje syrena, wówczas jest niebezpieczeństwo nalotu rakietowego przez Rosjan. Wtedy się chowamy, uciekamy - relacjonuje.

Aktor nie traci jednak wiary w przyszłość!

- Pokonamy Rosjan! Chwała Ukrainie! Chwała Bohaterom! – zaznacza na koniec Wołodymyr Petraniuk.