Pięciu ochroniarzy prowadzi Kaczyńskiego do bramy

Nawet deszczowa pogoda nie powstrzymała prezesa PiS przed pójściem na niedzielną mszę.

Jeden z mężczyzn ochraniał Jarosława Kaczyńskiego przed zmoknięciem i trzymał nad nim parasol, gdy ten wysiadał z samochodu.

Jak widać, lider PiS może liczyć na wsparcie swoich ochroniarzy.

Ochrona odprowadziła Jarosława Kaczyńskiego pod same drzwi świątyni.

Ochroniarz postanowił pomóc prezesowi PiS także z noszeniem bagażu - trzyma plecak, torbę na ramię, kurtkę i pomarańcze.

Zarówno polityk, jak i ochroniarze, cały czas mieli na twarzy maseczki i nie ściągali ich ani na chwilę.

Ochroniarze nie tylko troszczą się o bezpieczeństwo Jarosława Kaczyńskiego, ale też pomagają mu z parasolem i bagażem.

Jarosław Kaczyński od samych drzwi swojego domu był odprowadzany przez ochroniarza.

Jarosław Kaczyński nie był sam podczas swojej wyprawy.

Ochroniarze na pewno dbali, by spełnić oczekiwania polityka.

Jarosław Kaczyński został przewieziony do kościoła czarną Hondą.

Widać, ze Jarosław Kaczyński zadbał, by wyglądać nieskazitelnie na mszy - biała koszula i czarny krawat wystawały spod płaszcza, a kaszkiet dodawał nieco szyku.