"Ja nie odpuszczę i będziemy stali się wszystko do końca wyjaśnić. Ja chce wiedzieć, po co to było robione. Nigdy nie miałem żadnych zarzutów, nie było żadnych podejrzeń, nie byłem nigdzie wzywany, nie było prowadzone żadne śledztwo. To jest walka z ruchem społecznym AgroUnią", mówił Kołodziejczak w środę rano