Lech Wałęsa zmartwił Polaków, gdy w ostatnią niedzielę, czyli 7 sierpnia, do sieci trafiło jego zdjęcie wprost ze szpitalnej sali. Widać było na nim byłego prezydenta, który leży ze smutkiem w oczach na szpitalnym łóżku i jest podłączony do wielu różnych urządzeń, w tym do aparatury podającej tlen.

Kolejne dni przynosiły nowe wieści. Poseł Jerzy Borowczak mówił nam: – Z tego, co wiem, to będzie w szpitalu do końca tygodnia. Zmówię za niego dziesięć zdrowasiek - komentował.

Poseł był też obecny na mszy świętej, która została odprawiona w środę 10 sierpnia w kościele św. Brygidy w Gdańsku, a modlono się w jej czasie właśnie o zdrowie dla Wałęsy.

W czwartek rano na profilu Lecha Wałęsy na Facebooku pojawiło się kolejne zdjęcie przedstawiające jadącego na wózku Wałęsę, przykrytego lekką kołdrą, z pewnością przedstawiające prezydenta jadącego na badania lub wracającego z badań. - Kolejny dzień...światło w tunelu. 

Jak udało nam się dowiedzieć Lech Wałęsa powoli wraca do zdrowia, a możliwe, że niebawem wróci już do domu: - Pan prezydent jest po kroplówkach, po tlenie, po antybiotykach i po badaniach, wyniki są w miarę dobre. Jest szansa, że będzie dobrze i jeszcze w tym tygodniu wyjdzie ze szpitala - mówi nam Marek Kaczmar, dyrektor biura Lecha Wałęsy w Gdańsku. 

- Pan prezydent jest przemęczony, zmęczony, ale to wiadomo, że tak bywa - dodał Marek Kaczmar, dyrektor biura Lecha Wałęsy w Gdańsku. 

Lech Wałęsa może liczyć na wsparcie od wielu, w tym choćby od Moniki Olejnik. 

Lech Wałęsa, nie ma co ukrywać, ma już swoje lata. Były prezydent w październiku kończy 79 lat, a nie jest tajemnicą, że miewał już kłopoty ze zdrowiem.

Jeszcze niedawno Lech Wałęsa miał pełne ręce roboty, bo zakładał fotowoltaikę. 

Lech Wałęsa czerpał też garściami z życia, jeździł na rowerze, zażywał ruchu. 

Niestety teraz, musi nieco spowolnić i jeszcze mocniej skupić się na zdrowiu, dla siebie i dla bliskich. 

Kilka miesięcy temu Lech Wałęsa był nawet poza Polską, odwiedził m.in. USA. Teraz będzie musiał z pewnością na jakiś czas wstrzymać wyjazdy. 

Jakiś czas temu Lech Wałęsa chorował na koronawirusa. - Nie mogę uwierzyć !!!! 1. 3 razy zaszczepiony 2. pobrane 3 wymazy. Jestem zainfekowany - napisał wówczas. -  A. ból głowy B. Nie mogę rozgrzać ciała. C. Odczuwam, odrywanie ciała od kości. Nie mogę nic poradzić, nie czuję własnego ciała - żalił się. 

Na szczęście wyszedł z COVID pod czują opieką żony Danuty Wałęsy. - W tej pandemii najgorsze było to, że ojciec musiał siedzieć w domu. Mój ojciec to człowiek czynu, musi być w akcji, spotykać się, jeździć, jak to wróci, to na pewno będzie zdrowiał. Oby tylko ludzie się szczepili - komentował wtedy syn Wałęsy, Jarosław Wałęsa.