Początki małżeństwa bywały niełatwe, ale nic im nie przeszkadzało: - Pusta kawalerka, trzydzieści metrów kwadratowych, na podłodze płytki PCV, w łazience jakaś terakota. A że pod spodem biegną rury, więc ciepła. Siedliśmy na tych kafelkach, rozpakowaliśmy kanapki i byliśmy chyba najszczęśliwszą parą na świecie - wspominała Kwaśniewska