– Usłyszałem tylko trzask i w jednym momencie znalazłem się na ziemi. Gruchnąłem z kilku metrów. Jedna stopa zmiażdżona, druga ocalała – powiedział „Super Expressowi” poseł.
Źródło: Paweł Dąbrowski/Super Express
Rozwiń
Powiększ zdjęcie
Janusz Korwin-Mikke
Zamyślony Janusz Korwin-Mikke w poczekalni.
Źródło: Paweł Dąbrowski/Super Express
Rozwiń
Powiększ zdjęcie
Janusz Korwin-Mikke
Politykiem troskliwie opiekuje się żona Dominika.
Źródło: Paweł Dąbrowski/Super Express
Rozwiń
Powiększ zdjęcie
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke po szpitalu porusza się na wózku inwalidzkim.