Franek Sterczewski chciał za wszelką cenę pomóc migrantom dostarczając im m.in. leki, słodycze i orzeszki. 

Zdaniem Sterczewskiego działania Straży Granicznej były nielegalne i bezprawne.

- Mamy do czynienia z działaniami, które noszą znamiona tortur, ale nie możemy wyrazić na to zgody, żeby jakieś osoby były zamknięte w kordonie nielegalnie. Powinni mieć normalny dostęp do jedzenia i picia - mówi Sterczewski "SE".

- Nasze służby bezprawnie tę pomoc uniemożliwiają. Uważam, że tu niestety Straż Graniczna się ośmieszyła - powiedział Sterczewski.

- Co jest bardziej śmieszne, to że poseł biegnie i próbuje pomóc głodnym i schorowanym? Czy to, że nasze służby mi tę pomoc uniemożliwiają? - dodał.

- Trzeba być konsekwentnym i konsekwentnie bronić praw człowieka - mówił Sterczewski.