Wyraźnie podrożały też owoce (o 12%) i warzywa (o 10%). Marek Zuber, ekonomista, wytłumaczył nam, dlaczego tak się stało. - Jeśli chodzi o warzywa i owoce, mamy dwa czynniki. Pierwszy to czynnik „atmosferyczny”, czyli opóźniona wegetacja. Drugi czynnik to cały czas rosnące koszty pracy i energii. Olej naftowy także podrożał, a przeciw owoce i warzywa trzeba dowieźć - ocenił.