Dariusz Rosati. Bałtycka uczta posła milionera

Dariusz Rosati wypoczywa z żoną w Juracie. Postanowili zjeść razem w jednej z najpopularniejszych lokalnych tawern.

Dariusz Rosati popijał tajemniczy złoty napój, jego żona zaś sączyła kawę.

Choć wielu turystów narzeka na horrendalne ceny nad polskim morzem, Dariusz Rosati w ogóle się nimi nie przejmuje. Nic dziwnego - z jego oświadczenia majątkowego wynika, że ma majątek o wartości prawie 6 milionów złotych!

Nic dziwnego, że twarzy Dariusza Rosatiego widać tak promienny uśmiech - mógł wybierać z bogatej karty dań na co tylko on i jego małżonka mieli ochotę.

Lokal, który wybrał Dariusz Rosati, oferuje świeże ryby z patelni i z pieca, ale także masę naleśników wersji słodkiej oraz wytrawnej.

Ceny niejednego turystę wbiłyby w fotel! Za 100 gramów smażonego fileta z dorsza trzeba zapłacić 9,50 zł, za 100 gramów smażonego fileta z sandacza 13 zł, a za taką samą ilość fileta z halibuta z patelni 11 zł. Jak widać Dariusz Rosati wybiera najtańszych lokali.

Podobnie wygląda kwestia cen za 100 gramów ryby z pieca. Filet z dorsza w tej odsłonie kosztuje tam 11 zł, filet z łososia bałtyckiego 15 zł, a filer z sandacza 14 zł. Na co mógł się zdecydować Dariusz Rosati?

Za najpopularniejsze dodatki w lokalu wybranym przez Dariusza Rosatiego, czyli frytki i zestaw surówek, trzeba zapłacić kolejno 8 zł i 7,50 zł.

Wydaje się jednak, że jedzenie jest warte swojej ceny - świadczy o tym szeroki uśmiech Dariusza Rosatiego, który niemal nie schodził mu z ust.

Dariusz Rosati na pewno był zadowolony z sytego posiłku.

Nie zabrakło też odrobiny ruchu! Dariusz Rosati i jego żona pospacerowali po Juracie.

Każdy marzy o takim urlopie, na jaki wybrał się Dariusz Rosati!

Dariusz Rosati i jego żona postawili na letnie fatałaszki. Idealnie pasują do nadmorskiego klimatu.